Właściciele ogrodnictw i szkółek już wiedzą, że do klienta należy dotrzeć, więc tucholanie**nie muszą się martwić, bo od lat największy wybór mają na targowiskach przy Nowodworskiego lub OSiR.
Pod marketem lub na targu
Mieszkańcy powiatu chojnickiego i człuchowskiego mogą kupić choinki w marketach. Chojnicki "Og-Rol" od dziś zaczyna sprzedaż w swojej siedzibie przy ul. Składowej i pod "Kauflandem". Najdroższa jest oczywiście cięta jodła, bo za drzewko od 1,5 do 2,5 metra zapłacić trzeba 70-90 zł. Świerki zielone i srebrne kosztują w zależności od rodzaju i wielkości od 15 do 35 zł. Coraz więcej jest też amatorów choinek w doniczkach. Taką w "Og-Rolu" oferują za 20 zł (za świerk zielony) i od 70 do 120 zł (świerk srebrny).
Szeroką ofertę ma także Szkółka Drzew i Krzewów Ozdobnych Kazimierz i Roman Lemańczyk z Konarzynek._ - Od piątku będziemy na wszystkich chojnickich i człuchowskich targowiskach - _mówi Roman Lemańczyk. _- Oferujemy świerki kłujące w doniczkach i cięte. Ceny od 15 do 20 zł za cięte, a doniczkowe od 20 do 25 zł.
**Ciętą u leśników
Niektórzy tradycyjnie szukają ciętej choinki u leśników. Tucholanie najczęściej kierują się do nadleśnictw w Woziwodzie lub Tucholi. U leśników można kupić nawet pięciometrowy świerk, z czego korzystają instytucje - gminy, spółdzielnie mieszkaniowe lub banki.
Więcborczanie najchętniej kupują drzewka w leśniczówkach Nadleśnictwa Runowo lub z plantacji w Borzyszkowie. W Sępólnie na rynku jeszcze nie było choinek, handlujący pojawią się pewnie bliżej weekendu.
W Nadleśnictwie Rytel samodzielnie można wybrać i wyciąć drzewko z plantacji w leśnictwach Funka i Kopernica oraz w stacji ochrony roślin w Klosnowie. - W Rytlu zapraszamy na plac, na którym można przebierać do woli - zapewnia Dorota Ropińska z Nadleśnictwa Rytel. - Sprzedajemy od poniedziałku, ale na razie zaopatrują się przede wszystkim hurtownicy._
Choinki z leśnictw kosztują od 13 do 20 zł za świerk zielony i 30 zł za kłujący.
Żywa i pachnąca
Marietta Chojnacka

Chojnice. Na targowisku przy ul. Młodzieżowej Daniel Jasiński doradza Marcinowi Warnke z jego tacie Józefowi z Leśna.
Ci, którzy bez żywego drzewka nie wyobrażają sobie Bożego Narodzenia, w naszym regionie mają z czego wybierać. Sprzedawcy choinek już pojawili się na targowiskach. Niektórzy wolą jednak osobiście wybrać się do leśnika lub na plantację.