https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Otyłość to poważny problem także wśród dzieci

(has)
Chcąc mieć zdrowe dziecko dbajmy, by nie sięgało po "śmieciowe jedzenie”. I nie przekarmiajmy naszych pociech!
Chcąc mieć zdrowe dziecko dbajmy, by nie sięgało po "śmieciowe jedzenie”. I nie przekarmiajmy naszych pociech! Fot. nadesłane
Mama cieszy się, bo synek ma apetyt i tak dobrze wygląda. Babcia, zachwycona "wnuczkiem-pączusiem", podsuwa mu smakowite kąski. Obie niewiasty nie wiedzą, że czynią chłopcu krzywdę. On nie tylko dostatnio wygląda. On jest otyły.

Jest pierwszą przypadłością, której nadano miano "choroby cywilizacyjnej''. Z roku na rok z jej powodu umiera coraz więcej osób. Problem otyłości dotyka również dzieci.

Rodzice nie widzą choroby

Nadwaga u dzieci staje się poważnym problemem społecznym. Od lat widoczna w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej, dosięga inne kraje, w tym również Polskę. Zaczyna mówić się o otyłości jako chorobie, a nawet kalectwie. Tymczasem niewielu dorosłych potrafi rozpoznać jej początki u swoich dzieci. Wśród rodziców przedszkolaków, u których stwierdzono nadwagę, mniej niż połowa uważała swoje dziecko za odstające od normy. Większość była zdania, że wygląda zdrowo i dobrze.

Szkodliwa dieta, brak ruchu

Lekarze i naukowcy zajmujący się problemem nadwagi wśród najmłodszych wymieniają trzy główne powody jej występowania.

Pierwszy to zła, szkodliwa dieta, często niedopasowana do potrzeb młodego organizmu. Doskonałym przykładem na niezdrową dietę jest zaopatrzenie szkolnych sklepików. Dzieci mogą w nich kupić wysokokaloryczne napoje, chipsy, wypełnione cukrem batony i czekolady. Próby pojawienia się zdrowej żywności kończą się niepowodzeniem.

Drugi to brak ruchu, spowodowany coraz częstszym spędzaniem czasu jedynie przed ekranem telewizora i monitorem komputera.
Trzeci czynnik to problemy jakie przeżywa dziecko. Objadanie się jest sposobem obrony, ucieczką przed kłopotami (np. szkolnymi), z którymi młody człowiek nie potrafi sobie poradzić.

Wskaźnik powie prawdę

Do określenia nadwagi i otyłości zarówno u dzieci, jak i u dorosłych, służy tzw. wskaźnik względnej masy ciała, czyli BMI (body mass index). Łatwo go obliczyć dzieląc masę ciała (waga w kilogramach) przez wzrost podniesiony do kwadratu. U osób dorosłych, jeżeli BMI przekracza 25, mamy do czynienia z nadwagą. Natomiast kiedy wartość tego wskaźnika jest większa niż 30, zaczyna się otyłość.
U dzieci i młodzieży zaleca się rozpoznawanie otyłości na podstawie BMI w odniesieniu do siatek centylowych (specjalne wykresy, znajdujące się w każdej książeczce zdrowia), opracowanych dla danej populacji. Zgodnie z zaleceniami ekspertów obecnie przyjmuje się, że BMI większe o 85 centyla oznacza nadwagę, a BMI większe o 95 centyla - otyłość.

Na świecie przybywa dzieci otyłych. Jeśli podobne tendencje utrzymają się w przyszłości, eksperci szacują, że do 2020 r. jedna trzecia dorosłych będzie otyła. Optymizmem nie napawają również dane dotyczące naszego kraju. W Polsce wśród uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych 6 proc. to osoby z nadwagą, a 4 proc. z otyłością.

Menu pod kontrolą

Chcą mieć zdrowe dziecko pilnujmy, by nie sięgało po "śmieciowe jedzenie" (chipsy, hamburgery, paluszki, etc). Zadbajmy też o aktywność fizyczną naszej pociechy - wprowadźmy do obowiązków najprostsze ćwiczenia gimnastyczne lub codzienny spacer. Nie przekarmiajmy dziecka! Często rodzice i dziadkowe wmuszają w malca obfity posiłek, co przyzwyczaja je do zjadania większych porcji.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska