Widok na lokomotywy z prawej strony miejsca wypadku.
(fot. Archiwa PKP)
Tragedia pod Otłoczynem miała miejsce 19 sierpnia 1980 roku o godzinie 04:29, kiedy doszło do zderzenia 2 pociągów. W wyniku samowolnego wjazdu przy sygnale "stój" pociągu towarowego z Chojnic, prowadzonego przez Mieczysława Roscheka, doszło do zderzenia czołowego z pociągiem osobowym jadącym z Torunia do Łodzi Kaliskiej. W wyniku kolizji całkowicie został zniszczony pierwszy wagon pociągu pasażerskiego, a pozostałe uszkodzone. Śmierć poniosło 67 osób (w tym 65 na miejscu), ranne zostały 64 osoby. Katastrofę przeżył maszynista pociągu osobowego Gerard Przyjemski.
Na temat katastrofy zapytałem najlepszego specjalisty w dziedzinie kolejnictwa. Grzegorz Petka, onegdaj Bydgoszczanin, autor niezwykle interesującego serwisu KOLEJARZ, nie ma wątpliwości:
"Definitywne zakończenie tej sprawy jest już już od dawna... Ustalenia, których dokonały dwie komisje i prokuratura są spójne"
W postanowieniu o umorzeniu śledztwa z 20 października 1980 roku jest min. mowa o sprawstwie katastrofy. Winą obarczono maszynistę z pociągu towarowego:
(...) działanie Mieczysława Roscheka ocenić należy jako co najmniej lekkomyślne, a ponieważ pozostawało ono w bezpośrednim związku przyczynowym z zaistniałą w dniu 19 sierpnia 1980 roku w kilometrze 99,312 szlaku Toruń - Aleksandrów Kujawski katastrofą kolejową, w konsekwencji uznać go sprawcą tej katastrofy.
Maszynista pociągu towarowego w momencie katastrofy pozostawał na służbie bez przerwy przez 25 godzin!
Przyczyną sprzyjająca był brak radiołączności pociągowej a determinującą - przemęczenie maszynisty pociągu towarowego... System, który niedostatecznie kontrolował czas pracy maszynistów i nie eliminował takiego zagrożenia - dodaje pan Grzegorz, obecnie dyrektor d/s bezpieczeństwa ruchu kolejowego w pierwszej brytyjskiej firmie kolejowej w Polsce Freightliner
Siłę zderzenia owego dnia skumulowały dodatkowo ciężkie lokomotywy pociągu pasażerskiego SP45 i pociągu towarowego ST44. Pociągiem osobowym podróżowały osoby jadące z Kołobrzegu, które przesiadły się ze składu relacji Kołobrzeg-Toruń. Wśród ofiar było wiele dzieci i młodzieży wracających z wakacji.
Rodzi się pytanie, skąd zamiłowanie do tematyki kolejarskiej?
Korzenie tego zainteresowania są rodzinne... Mój dziadek pracował na kolei... moja matka... ojciec... mnie również we wrześniu stuknie 20 lat jak pracuję w branży. Jeśli chodzi o katastrofę w Otłoczynie - nie ma co szukać niezdrowych sensacji. Uczcijmy pamięć tragicznie zmarłych.- ucina na sam koniec pan Petka.
Polecam:
Serwis KOLEJARZ Grzegorza Petki
Kadry z filmu Tor - reportaż z cyklu Czarny serial
Szczególne podziękowania należą się dla pana Daniela Zdunczyka z firmy Virtual Magic, za udostępnienie symulacji komputerowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji