102-letnia mieszkanka powiatu chełmińskiego z medalem marszałka

Genowefa Beszczyńska urodziła się 13 kwietnia 1920 roku w Kijewie Królewskim (powiat chełmiński). Pochodzi z wielodzietnej rodziny, miała trzy siostry i czworo braci. Jej wczesna młodość przypadła na czas okupacji. Pracowała wówczas na roli w rodzinnej miejscowości. Po wyjściu za mąż za Władysława Beszczyńskiego zamieszkała w Chełmnie. Pani Genowefa to matka trójki dzieci: córki Urszuli i dwóch synów: Mirosława i Edwina, który niestety zmarł młodo.

Opiekę nad domem i macierzyństwo pani Genowefa łączyła z pracą zawodową. Pracowała w Hotelu Centralnym w Chełmnie jako recepcjonistka, następnie w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej na stanowisku referentki w dziale głównego technologa, a także w Jednostce Wojskowej 1955 w recepcji internatu wojskowego. Prowadziła również klubokawiarnię w chełmińskiej Szkole Zawodowej. Po dwudziestu latach pracy zawodowej przeszła na emeryturę.

Seniorka zawsze miała wszechstronne zainteresowania. To pasjonatka podróży, zwiedzała nie tylko Polskę, ale również inne kraje w Europie. Preferowała aktywne formy spędzania wolnego czasu, szczególnie jazdę na rowerze.

Według pani Genowefy przepisem na długowieczność jest higieniczny tryb życia. Taki prowadziła. Poza aktywnością fizyczną lubiła gry logiczne. Wiele razy musiała stawić czoła problemom, ale jest optymistką i nie traciła pogody ducha. Jej motto brzmi: ,,Nie oglądaj się za siebie. To, co było, już nie wróci, a spoglądając w tył odwracasz wzrok od przyszłości”. To babcia czworga wnucząt i czworga prawnucząt. Do 97 roku życia samodzielnie prowadziła gospodarstwo domowe. Od czasu kontuzji biodra mieszka ze swoją najstarszą wnuczką Kamilą, która się nią opiekuje.