Do szpitala dziewczyna trafiła wczoraj (środa) wieczorem. Na szczęście, na święta może wrócić do domu.
Dziewczyna zemdlała w środę, około godz. 22.00, w mieszkaniu przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej. Wezwani przez rodzinę medycy postanowili o przewiezieniu 18-latki do szpitala. Zaalarmowali także strażaków, aby zmierzyli w pomieszczeniu zawartość tlenku węgla. Jak się okazało, był to poziom bardzo wysoki, grożący zaczadzeniem.
Na szczęście, stan 18-latki pozwolił już na jej powrót do domu.