20. urodziny parków krajobrazowych. I gratulacje za dobrą robotę

Okazja do uroczystości była jeszcze jedna: 15-lecie Towarzystwa Przyjaciół Dolnej Wisły, od początku współpracującego z Zespołem Parków Krajobrazowych Chełmińskim i Nadwiślańskim. - Dziękuję, że jesteście i działacie. To, co stworzyliście w dziedzinie ochrony krajobrazu, to wielka sprawa - powiedział Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia. Przypomniał też początki TPDW, gdy przejmowało Stary Młyn w Grucznie. - Zdjęliście z nas kłopot zagospodarowania tego obiektu - podsumował.

Uroczystość podwójnego jubileuszu odbyła się w piątek, w sali lustrzanej ośrodka kultury w Świeciu. Podczas swojego wystąpienia, prof. Wojciech Radecki wskazał na trudności, z jakimi muszą się mierzyć przyrodnicy. - Ustawy są marne, dlatego służby krajobrazowe mają coraz mniejsze prawa. Wolno im co najwyżej wylegitymować osobę naruszającą przepisy, nie mogą jednak podejmować żadnych decyzji - ubolewał.

- Choć to nie ja pisałem ustawę, winę biorę na siebie - skomentował Jan Wyrowiński, wicemarszałek Senatu i zauważył, że mimo trudności, akurat nad dolną Wisłą dzieje się bardzo dużo: - Robicie dobrą robotę. Można powiedzieć, że od Bydgoszczy aż po Gdańsk. Jestem przekonany, że to skutek świetnej współpracy stowarzyszenia z parkiem. To trzeba opatentować!

Podwójne urodziny były okazją do wręczenia szklanych podków osobom i instytucjom zasłużonym dla działalności TPDW i parków oraz przypomnienia tego, co udało się im razem dokonać:
- baza genetyczna 140 odmian starych drzew owocowych
- powidła gruczeńskie
- kolekcja 300 miodów świata
- barki lęgowe dla rybitw
- Festiwal Smaku
- wypas owiec
- ochrona nietoperzy w Twierdzy Chełmno
- lodownia
- liczne wydawnictwa
- Wszystko to nie byłoby możliwe, gdyby nie entuzjazm ludzi pracujących dla parku oraz członków TPDW, a także pomocy płynącej z różnych stron, np. gmin, które dzierżawią nam schrony za grosze. Wszystkim bardzo dziękuję - mówił Jarosław Pająkowski, dyrektor ZPKCHiN.

Po oficjalnej uroczystości w Świeciu, goście - w tym specjalni z Holandii, Meksyku i Kanady - przenieśli się w otoczenie Starego Młyna w Grucznie. Niektórzy zostali też na "Weekend z menonitami", który w sobotę i niedzielę odbył się w Chrystkowie.