Decyzja zapadła na podstawie opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego. - Zrobił on szczegółową analizę wypadku w miejscu zdarzenia i w warunkach, jakie wówczas panowały - wskazuje Janusz Kaczmarek z Prokuratury Bydgoszcz-Północ.
Wynika z niej, że kierowca furgonetki jechał zgodnie z przepisami i nie miał możliwości dostrzeżenia pieszego, który wtargnął na jezdnię. - Oznacza to, że całkowitą winę za wypadek ponosi jego ofiara - mężczyzna, który był wówczas nietrzeźwy - uściśla Janusz Kaczmarek.
Z tego punktu widzenia prokuratura umorzyła sprawę.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nocy z 2 na 3 maja. Ok. godz. 1.30 jadący ul. 3 Maja renault traffic najechał na 22-letniego mężczyznę, zabijając go na miejscu. Okoliczności tragedii były dość dziwne, bo z pierwszych szczątkowych ustaleń wynikało, że mężczyzna leżał na jezdni. Wyjaśnienia sprawy nie ułatwiali jego kompani, którzy w chwili zdarzenia byli kompletnie pijani i składali sprzeczne zeznania.