
25-latek umierał w Kostrzynie, a karetki znowu nie było. Takich przypadków było już wiele. To kalendarium mrozi krew w żyłach
W nocy z soboty na niedzielę 25-letni mężczyzna stracił przytomność. Jego dziewczyna wzywała karetkę. Niestety nie mogła do niego przyjechać. Chłopak zmarł.
W sobotę Jacek i Alicja spotkali się z koleżanką z Gorzowa i kolegą z Barlinka. Około godz. 1.45 w nocy para miała już pożegnać przyjaciół i wracać do domu w Kostrzynie, gdzie mieszkał Jacek. - Odeszłam z koleżanką na bok. Po chwili usłyszałam krzyk kolegi: „Ala! on się przewrócił!”. Myślałam, że kolega żartuje. Ale, niestety to nie był żart...- relacjonuje Alicja Wesołowska z Lemierzyc, 25 - letnia dziewczyna Jacka. Natychmiast zadzwoniła po pogotowie. Wiedziała, że jej chłopak choruje na serce i że sytuacja jest niebezpieczna.
Więcej o sprawie w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" ze środy, 14 marca lub w wydaniu internetowym "Gazety Lubuskiej PLUS".
O tym, że w Kostrzynie brakuje karetki, pisaliśmy wielokrotnie. Poniżej kilka przykładów z ostatnich lat. O wszystkich tych sytuacjach informowali nas Czytelnicy, którzy za każdym razem nie kryli oburzenia faktem, że w mieście brakuje karetki. NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH W GALERII PREZENTUJEMY PRZYPADKI, GDY KARETKI W KOSTRZYNIE ZABRAKŁO, GDY KTOŚ AKURAT POTRZEBOWAŁ POMOCY
Zobacz też wideo: Uwaga! TVN: Lekarz odesłał go ze szpitala. Nazajutrz zmarł

Listopad 2011
Przy ul. Orła Białego doszło to brutalnego napadu na punkt lotto. Napastnik rozbił kobiecie głowę. Wezwano karetkę, ale załoga była akurat na innej akcji. W ratowanie ofiary napadu zaangażował się burmistrz Andrzej Kunt, który jest również lekarzem. Karetki nie było przez kilkadziesiąt minut, kobiety nie udało się uratować.
O tym, że w Kostrzynie brakuje karetki, pisaliśmy wielokrotnie. Poniżej kilka przykładów z ostatnich lat. O wszystkich tych sytuacjach informowali nas Czytelnicy, którzy za każdym razem nie kryli oburzenia faktem, że w mieście brakuje karetki. NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH W GALERII PREZENTUJEMY PRZYPADKI, GDY KARETKI W KOSTRZYNIE ZABRAKŁO, GDY KTOŚ AKURAT POTRZEBOWAŁ POMOCY
Zobacz też wideo: Uwaga! TVN: Lekarz odesłał go ze szpitala. Nazajutrz zmarł

Marzec 2014
Przy jednej z kostrzyńskich firm zasłabł kierowca ciężarówki. Natychmiast zadzwoniono po pomoc. Karetka z Kostrzyna była akurat na akcji. Na miejsce po 36 minutach przyjechała załoga z Dębna. Niestety, następnego dnia mężczyzna zmarł w szpitalu.
O tym, że w Kostrzynie brakuje karetki, pisaliśmy wielokrotnie. Poniżej kilka przykładów z ostatnich lat. O wszystkich tych sytuacjach informowali nas Czytelnicy, którzy za każdym razem nie kryli oburzenia faktem, że w mieście brakuje karetki. NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH W GALERII PREZENTUJEMY PRZYPADKI, GDY KARETKI W KOSTRZYNIE ZABRAKŁO, GDY KTOŚ AKURAT POTRZEBOWAŁ POMOCY
Zobacz też wideo: Uwaga! TVN: Lekarz odesłał go ze szpitala. Nazajutrz zmarł

Grudzień 2014
Na ul. Gorzowskiej w Kostrzynie motorowerzystka uderzyła w samochód osobowy. Kobieta została ranna, wezwano policję, straż pożarną i pogotowie. Świadkowie twierdzą, ze karetka do potrzebującej pomocy kobiety przyjechała po około godzinie. Przez ten czas ranną kobietą opiekowali się strażacy.
O tym, że w Kostrzynie brakuje karetki, pisaliśmy wielokrotnie. Poniżej kilka przykładów z ostatnich lat. O wszystkich tych sytuacjach informowali nas Czytelnicy, którzy za każdym razem nie kryli oburzenia faktem, że w mieście brakuje karetki. NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH W GALERII PREZENTUJEMY PRZYPADKI, GDY KARETKI W KOSTRZYNIE ZABRAKŁO, GDY KTOŚ AKURAT POTRZEBOWAŁ POMOCY
Zobacz też wideo: Uwaga! TVN: Lekarz odesłał go ze szpitala. Nazajutrz zmarł