Trzy zwycięstwa w 1. rundzie plus styl gry, postawiły nasz zespół w roli jednego z większych faworytów do medalu. Sami jednak siatkarze temperują te emocje i zdają sobie sprawę, że turniej się zaczyna od nowa. Kolejnym więc "otwarciem" będzie dzisiejsze spotkanie, z aktualnymi jeszcze mistrzami Europy, którzy jednak niczym nie zachwycają. Wygrana zwiększy pewność siebie zawodników Daniela Castellaniego, porażka nie skomplikuje jeszcze sytuacji, ale zasieje niepokój. Należy więc z maksymalną koncentracją podejść także do meczu ze Słowacją i szczególnie Grecją, choć dwie wygrane otworzą już drogę do czwórki. W półfinałach możemy jednak trafić znów na kogoś ze swojej grupy (decydować będzie bowiem losowanie) więc dobrze byłoby mieć potencjalnego rywala już raz pokonanego.
Dziś poza meczem z Hiszpanią w grupie E Niemcy zmierzą się z Grecją, a Słowacja z Francją. W grupie F szlagierem będzie mecz Rosji z Serbią, pozostałe pary to Holandia - Włochy i Finlandia - Bułgaria. Prezentujemy dalej tabele obu grup, które, oczywiście uwzględniają mecze zespołów z 1. rundy.
Grupa E
1. POLSKA 2 4 6:2
2. Grecja 2 4 6:2
2. Francja 2 3 4:4
3. Hiszpania 2 3 3:5
2. Słowacja 2 2 4:6
2. Niemcy 2 2 2:6
Grupa F
1. Rosja 2 4 6:2
2. Bułgaria 2 4 6:2
3. Serbia 2 3 5:4
4. Holandia 2 3 5:5
5. Finlandia 2 2 2:6
6. Włochy 2 2 1:6
Dla kogo mistrzostwa?
Zadaniem zarówno federacji światowej (FIVB) jak i europejskiej (CEV) jest promowanie siatkówki. Stąd organizację turniejów powierza się czasami krajom, jak Turcja które jednak nie dają sobie rady. Takim przykładem jest właśnie Turcja. W liczącej 9 tysięcy miejsc hali Halkapinar, najwięcej widzów było podczas meczu gospodarzy z Niemcami, ale niewiele ponad 4 tysiące (mecze z Polakami i Francuzami oglądało powyżej 3 tys.). Już jednak mecz Francja - Niemcy obejrzało w liczącym ponad 3 miliony mieszkańców Izmirze zaledwie... 300 widzów. Tak przynajmniej mówią oficjalne dane, które znając praktykę są zawsze trochę zawyżane. Jeszcze gorzej sytuacja wyglądała w Stambule. W stolicy kraju, liczącej ponad 12 milionów ludzi, w Abdi Ipekci Arena (ponad 10 tysięcy miejsc) spotkanie Serbów z Czechami obejrzało... 180 kibiców! W sumie na 12 spotkaniach grup A i D na trybunach zasiadło ... 5500 fanów siatkówki czyli trochę ponad połowę całego obiektu.
Druga sprawa to oficjalna strona internetowa mistrzostw (www.2009mech.com), na której zamiast składów drużyn są tylko flagi z nazwami państw, a wyniki ukazują się kilka godzin po meczu. W niedzielę jeszcze po 22 nie było rezultatów spotkań, które zaczęły się o 16 (miejscowego czasu), a w poniedziałek na próżno można było szukać składu i tabel grup 2. rundy. Z kolei sekcja "live" (relacje na żywo)... odsyła do strony CEV. O problemach z kibicami warto pamiętać przed mistrzostwami Europy kobiet, bo bilety na mecze nie rozchodzą się podobno rewelacyjnie.