W sobotę, 21 października po przesłuchaniu Konrada K. odbyła się konferencja prasowa. Jak mówią prokuratorzy, 27-letni mieszkaniec Stalowej Woli Konrad K. przemieszczał się po galerii zadając ciosy Bogu ducha winnym ludziom w postaci ran kłutych przy pomocy dwóch noży szturmowych wojskowych. Zakupił je miesiąc wcześniej w Internecie. Poszkodowani mają ciężkie urazy jamy brzusznej, klatki piersiowej i pleców.
Podejrzany został przesłuchany przez prokuratora, między innymi przez prokuratora z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Janusza Woźnika, który przejmuje śledztwo od Stalowej Woli. - Konrad K. usłyszał zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa wielu osób - stwierdził.
Jak już o tym informowaliśmy, mężczyzna ranił dziewięć osób, cztery są w stanie ciężkim. Najciężej w wieku od 17 do 19 lat. Z ostatnich informacji wynika, że mężczyzna w wieku 36 lat jest w stanie agonalnym.
CZYTAJ: Nożownik w galerii VIVO! w Stalowej Woli. Wszystko o dramacie [RAPORT NA BIEŻĄCO]
- Trudno powiedzieć jakie będą losy pozostałych rannych osób. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia - mówi Janusz Woźnik. Jak przyznał, wyjaśnienia nożownika były pełne sprzeczności. Obwiniał społeczeństwo za to co zrobił, za swoją sytuację życiową w jakiej się znalazł, w ten sposób odreagowując urazy. Raz twierdził, że planował popełnienie tego czynu, że przyszedł z takim zamiarem, następnie że nie planował.
- O zaplanowaniu tego przestępstwa świadczy fakt, że miesiąc wcześniej zakupił dwa noże szturmowe przez Internet. Noże jak stwierdził, nie były przeznaczone do obrony, ale do ataku. Charakter tych noży o tym świadczy. Czyn jakiego się dopuścił jest okropny, bezprecedensowy - stwierdził prokurator Janusz Woźnik. Konrad K. po galerii VIVO! przemieszczał się główny holem, zadając ciosy na oślep. Było mu obojętnie komu je zadaje.
ZOBACZ: Film z zatrzymania nożownika
Zatrzymanie nozownika ze Stalowej Woli pic.twitter.com/r9hWO4fywq
— Damian Zieliński (@damian_zet88) 21 października 2017
(Źródło: https://twitter.com/damian\_zet88)
Konrad K. opowiadał o sytuacji rodzinnej, finansowej. Będzie poddany badaniom sądowo-psychiatrycznym. O jego stanie wypowiedzą się biegli.
Prokuratorzy zapoznali się z nagraniami z monitoringu. Widok jak mówią jest porażający. Sprawca został w końcu ujęty przez przypadkowe osoby i błyskawicznie przekazany policji. Sytuacja była nagła, gwałtowna, dynamiczna. - Konrad K. wyjaśniał, że po tym wszystkim chciał się już poddać policji. Zakładał ręce za głowę - usłyszeli dziennikarze. Prokuratura zabezpieczyła należący do sprawcy komputer i telefon komórkowy. Będzie sprawdzać czy mógł komukolwiek sygnalizować o swoich zamiarach. Przesłuchiwania będzie także rodzina.
Do tej pory jest dziewięciu pokrzywdzonych, w tym jedna ofiara śmiertelna. - Trudno powiedzieć co będzie dalej, bo dwie osoby walczą o życie. Część świadków została bezpośrednio przesłuchana w piątek, pozostali będą przesłuchiwani w najbliższych dniach przez prokuratora i policję - dodał prokurator.
O godzinie 14 rozpoczęła się rozprawa w Sądzie Rejonowym w Stalowej Woli. Po dwóch godzinach sąd zdecydował o aresztowaniu nożownika na trzy miesiące. - Zachodzi bowiem podejrzenie matactwa - stwierdził prokurator Woźnik. Oskarżonemu grozi kara do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.
Nożownik zaatakował w galerii Vivo w Stalowej Woli. Nie żyje...