Dzięki przedsięwzięciu, w które zaangażował się również aktor - Marcin Dorociński, już za kilka tygodni, każdy na świecie będzie mógł odbyć wirtualny rejs po Wiśle na mapach Google Street View i odkryć piękno Królowej Polskich Rzek – jednej z ostatnich wielkich rzek europejskich, która zachowała wiele cech dzikiej rzeki.
- Projekt Street View ma pokazać wszystkim Polakom wyjątkowe na skalę Europy piękno Królowej Polskich Rzek i przekonać, że powinniśmy zachować ją w jej obecnej postaci - mówi Przemysław Nawrocki z Fundacji WWF Polska.
- Podczas rejsów fotografowaliśmy zarówno dzikie fragmenty rzeki, wyspy i siedliska ptaków, jak również odcinki zmienione przez działania człowieka, które zniszczyły naturalne piękno rzeki. Chcemy uzmysłowić wszystkim Polakom, że Wisła bezpieczna, to właśnie ta pozostawiona w swoim własnym, w niewielkim stopniu uregulowanym korycie, a także dać możliwość, przynajmniej wirtualnego spływu Wisłą miłośnikom rzek na całym świecie - tłumaczy Nawrocki.
W naszym regionie utrwalany był odcinek Dolnej Wisły od Włocławka do Torunia. Czyli ostatni z 3 fotografowanych fragmentów rzeki.
Co zobaczymy w internecie? Starorzecza, piaszczyste łachy, oraz kompleks wysp, a także rejon pomiędzy miejscowościami Nieszawa a Siarzewo, gdzie od lat planowana jest budowa stopnia wodnego na Wiśle. Są to obszary objęte ochroną Natura 2000 - Włocławska Dolina Wisły, Nieszawska Dolina Wisły oraz Dolina Dolnej Wisły.
Do fotografowania Wisły posłużył zamontowany na łodzi plecak Google Trekker. Ma 15 aparatów skierowanych w rożnych kierunkach. "Takie rozwiązanie sprawia, że wirtualny rejs jest bardzo rzeczywisty, a oglądający mapy Street View może poczuć się jak podczas prawdziwego spływu rzeką", zapewnia WWF.
Fotografie za kilka tygodni wzbogacą bazę Google Street View.