
Niebieska Linia to bezpłatna linia telefoniczna (800 154 030) obsługiwana codziennie przez prawnika i psychologa, którzy udzielają pomocy w sprawach związanych z przemocą domową lub problemami rodzinnymi, także w dni wolne od pracy, w godz. 17 - 21.
Pomagają potrzebującym w sprawach dotyczących władzy rodzicielskiej, ustalania osobistych kontaktów z dzieckiem, alimentów i problemów z uzależnieniami.
Raz w miesiącu można się z nimi spotkać osobiście z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego. Najbliższe powiatowi świeckiemu dyżury odbywają się w Urzędzie Marszałkowskim przy ul. Waryńskiego 4 w Grudziądzu oraz w Miejskim Ośrodku Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Uzależnień przy ul. Kamionka 3 w Chełmnie.
W Grudziądzu dyżur przypada w trzecią środę każdego miesiąca, teraz będzie to 19 stycznia. W Chełmnie dyżury odbywają się w pierwszą środę miesiąca, najbliższy będzie 2 lutego.
194 kobiety, 38 mężczyzn i 45 dzieci
Z Powiatowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie oraz Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie na lata 2021 -2025 wynika, że przemocą dotkniętych jest 277 mieszkańców powiatu świeckiego: 194 kobiety, 38 mężczyzn i 45 dzieci.
Specjaliści uczulają, że na początku trudno zrozumieć, że jest się ofiarą przemocy domowej.
- Często przemoc w domu ma kilkuletnią historię, powtarzającą się według zauważalnej prawidłowości – czytamy w programie przeciwdziałania przemocy. - Cykl przemocy składa się zwykle z trzech następujących po sobie faz: narastającego napięcia, ostrej przemocy i miesiąca miodowego.
Faza narastającego napięcia to początek cyklu, gdy sprawca jest stale poirytowany, nie panuje nad swoim gniewem, a ofiara uspokaja go, spełnia wszystkie jego zachcianki. Faza ostrej przemocy to wyładowanie agresji, gdy dochodzi do pobicia. Ofiara stara się ochronić siebie, jest w szoku, że to się naprawdę stało. Faza miodowego miesiąca to czas skruchy ze strony sprawcy, nagle staje się on inną osobą. Ofiara zaczyna wierzyć w to, że przemoc była jedynie incydentem.
- Ale faza miodowego miesiąca przemija i znowu rozpoczyna się faza narastania napięcia. Zatrzymuje ona ofiarę w cyklu przemocy, bo łatwo pod jej wpływem zapomnieć o koszmarze pozostałych dwóch faz. Prawdziwe zagrożenie, jakie niesie ze sobą faza miodowego miesiąca jest związane z tym, że przemoc w następnym cyklu jest zazwyczaj gwałtowniejsza – ostrzegają specjaliści.