Ze sprawą zadzwonił do nas Czytelnik sprawujący opiekę nad chorym z częściowym paraliżem:
- Dowiedzieliśmy się, że sanatorium w Ciechocinku dysponuje bardzo nowoczesnym sprzętem do rehabilitacji. To była dla nas wspaniała wiadomość, bo do tej pory na niektóre zabiegi musieliśmy jeździć aż do Osielska, a Ciechocinek mamy znacznie bliżej. Do tego Sanatorium Łazienki II ma do dyspozycji urządzenie Armeo Spring - bardzo dobry specjalistyczny sprzęt, którym dysponuje tylko kilka ośrodków w Polsce.
Armeo Spring to urządzenie do neurorehabilitacji kończyn górnych
Jego działanie opiera się na wykorzystaniu egzoszkieletu, wyposażonego w system sprężyn, który wspiera rehabilitowaną kończynę, ułatwiając trening. Urządzenie zostało stworzone z myślą o osobach z problemami neurologicznymi, będącymi skutkiem udarów lub urazów centralnego układu nerwowego. Jego unikalność polega na ty, że wspiera neuroplastyczność mózgu, czyli zdolność do tworzenia nowych połączeń nerwowych. Regularne ćwiczenia pomagają pacjentom stopniowo odzyskiwać funkcjonalność uszkodzonych obszarów.
- Niestety, usłyszałem że – choć informacja urządzeniu znajduje się na stronie, od dawna nie jest ono używane, ponieważ pani, która je obsługiwała już nie pracuje – załamuje ręce nasz czytelnik. - Nie rozumiem tego, że tak drogi i rzadki sprzęt się marnuje. Przecież przez te miesiące mógłby pomóc wielu ludziom. Przecież nie chcę nic za darmo.
Problem w tym, że choć zabiegi nie są refundowane przez NFZ, to jednak sprzęt został zakupiony z dużym udziałem wsparcia unijnego. Dotacja przyznana została na „podniesienie konkurencyjności poprzez znaczącą dywersyfikację oferty usługowej w zakresie rehabilitacyjno-rekreacyjnym”.
W opisie osiągniętych efektów znajduje się adnotacja, że „projekt pozwolił wprowadzić na rynek regionalny i krajowy 4 usługi o charakterze innowacyjnym i innowacyjne terapie kombinacyjne, oparte na bazie nabytych w ramach projektu unikalnych urządzeń rehabilitacyjnych”. Chodzi o robota do reedukacji chodu, stół do pionizacji z funkcją kroczenia, kapsułę do floatingu oraz wspomniany Armeo Spring.
Koszt zakupu wyniósł 4,4 mln z czego 2,3 mln stanowiło dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Nowe urządzenia miały wspierać reedukacji chodu pacjentów po udarze mózgu, uszkodzeniach rdzenia kręgowego, urazach czaszkowo-mózgowych, rozluźniać napięcia mięśniowe oraz pomagać w rehabilitacji kończyn górnych.
Co ciekawe, na stronie internetowej sanatorium znajduje się zaproszenie „do zapisów na turnusy rehabilitacyjne, pobyty lecznicze i indywidualne zabiegi udzielane ambulatoryjnie”.
Umowa rozwiązana. Czy zabiegi powrócą
O stanowisko w sprawie zwróciliśmy się do Urzędu Marszałkowskiego, który koordynował program dotacyjny. Michał Stańczak, zastępca dyrektora departamentu wdrażania funduszy europejskich dla Kujaw i Pomorza poinformował nas, że „zawarta w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego umowa z beneficjentem - firmą B5 Sp. z o.o., o dofinansowanie Projektu pn. Podniesienie konkurencyjności firmy B5 Sp. z o.o. z Ciechocinka poprzez znaczącą dywersyfikację oferty usługowej w zakresie rehabilitacyjno-rekreacyjnym została rozwiązana".
Co to oznacza dla pacjentów? Czy jest szansa na uruchomienie terapii w Ciechocinku? Niestety nie udało nam się skontaktować z zarządem spółki, który przebywa aktualnie za granicą. Do sprawy wrócimy.
