https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

3000 zł raty za mieszkanie przez 30 lat? Bardzo drogie kredyty i nie dla każdego! Tyle trzeba zarabiać

Agnieszka Domka-Rybka
7,72 procent - tyle wynosi oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w Polsce.
7,72 procent - tyle wynosi oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w Polsce. Karolina Misztal / Polskapresse
Oprocentowanie kredytów hipotecznych w złotych nie zmieni się i pozostaną one w najbliższym czasie jednymi z najdroższych w Europie. Jest drogo! - ekspert wyjaśnia specjalnie dla Strefy Biznesu, dlaczego tak jest.

Spis treści

Zakładając, że ktoś zaciąga teraz złotówkowy kredyt hipoteczny w wysokości 400 tys. zł na 30 lat, musi liczyć się z miesięczną ratą na poziomie 3000 zł (rata równa, oprocentowanie zmienne). Żeby mieć zdolność zaciągnąć taki kredyt, miesięczne zarobki powinny zaczynać się od 7000 zł netto.

A tyle trzeba zapłacić za mieszkanie w Bydgoszczy!

Tymczasem średnia cena metra mieszkań, które znajdowały się w ofercie np. bydgoskich firm deweloperskich wiosną tego roku przekraczała 9 800 zł. Przeciętna cena ofertowa nowego lokum wynosiła niemal 532 000 zł - wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl.

Więcej było na Węgrzech, ale przegoniliśmy je!

„Polska ma najwyższe w Unii Europejskiej oprocentowanie nowych kredytów mieszkaniowych rozliczanych w walucie danego państwa” - stwierdził w rozmowie z Money.pl Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Skomentował, że jeszcze pod koniec zeszłego roku sytuacja wyglądała inaczej, bo wówczas Węgry z wynikiem na poziomie 8,65 proc. wyprzedzały Polskę (nasz wynik z grudnia 2023 r. to 7,67 proc.). Jednak najnowsze, kwietniowe dane Europejskiego Banku Centralnego mówią o polskim wyniku 7,72 proc. jako najwyższej wartości z krajów Wspólnoty.

Oprocentowanie w krajach UE - w %

Dodajmy, że np.

  • w Belgii to jest 3,43 proc., Bułgarii - 2,49 proc.,
  • na Malcie - 2,01 proc., Słowacji - 2,22 proc.,
  • we Francji - 1,70 proc,
  • w Niemczech - 1,98 proc.

Rozmawialiśmy o danych Europejskiego BankuCentralnego z Pawłem Majtkowskim, analitykiem rynkowy eToro, który powiedział nam, że oprocentowanie większości kredytów hipotecznych w Polsce, poza niewielką liczbą o czasowo stałym oprocentowaniu, jest związane z aktualną wysokością stóp procentowych.

- I to właśnie wysokie stopy NBP, które przekładają się na wysokość stóp rynkowych WIBOR i WIRON, odpowiadają za obecny wysoki poziom oprocentowania kredytów hipotecznych w złotym. Prawie wszystkie kredyty mieszkaniowe w Polsce mają zmienne oprocentowanie, co powoduje, że obecny wysokie poziom stóp prowadzi do wysokiego oprocentowania tych kredytów - wyjaśnia Majtkowski.

Obecnie, podstawowa stopa procentowa NBP wynosi 5,75 proc. Jednocześnie, rynek nie spodziewa się w najbliższym czasie obniżek. Ostatnio prezes Glapiński stwierdził nawet, że do obniżki stóp w Polsce może dojść dopiero w 2026 roku, kiedy inflacja na stałe spadnie w okolice celu inflacyjnego.

- W związku z tą perspektywą, stopa WIBOR 3M, na podstawie której oblicza się oprocentowanie większości kredytów hipotecznych o zmiennym oprocentowaniu, wynosi obecnie 5,85 proc. czyli nawet więcej niż oficjalna stopa procentowa - mówi analityk eToro.

Wskazuje, że w Europie dochodzi do wielu obniżek stóp procentowych – obniżył już je Europejskie Bank Centralny, a także Czechy i Węgry. Polskie kredyty hipoteczne pozostaną w najbliższym czasie jednymi z najdroższych w Europie. Na Węgrzech stopy procentowe były obniżane na każdym posiedzeniu decyzyjnym od października 2023 roku i spadły z poziomu 13 proc. do 7 proc. obecnie.

To powoduje, że kredyty o zmiennym oprocentowaniu tanieją: - Jeśli zrealizuje się scenariusz, w którym polskie stopy nie będą spadać aż do 2026 roku, to różnica w oprocentowaniu polskich i zagranicznych kredytów będzie jeszcze większa, na niekorzyść polskich kredytobiorców. Z drugiej strony, wysokie stopy to także wyższe niż w innych krajach oprocentowanie bankowych depozytów.

Kolejki w bankach!

Niezależnie od tego, w bankach nieco wzrosły kolejki po hipoteki, a Bankier.pl otrzymuje sygnały od swoich Czytelników o bardzo długich czasach wydawania decyzji kredytowych w niektórych bankach.

„W okresie wakacyjnym taka duża liczba wniosków w połączeniu z urlopami bankowych analityków sprawia, że trzeba uzbroić się w cierpliwość. W takich momentach szczególnie warto składać wnioski przynajmniej do dwóch banków. Jeśli preferowany przez nas bank nie zdąży wydać decyzji lub będzie ona odmowna, to od razu można skorzystać z oferty drugiego banku. Tym drugim powinien być bank, w którym decyzje są wydawane szybko” - tak to komentuje Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska