Pandemia oraz nowe podatki coraz mocniej odbijają się na naszych kieszeniach. Szczególnie kosztowna staje się w ostatnim czasie żywność - w sklepach spożywczych ceny rosną niemal z dnia na dzień. Polska dziś jest krajem, w którym inflacja jest najwyższa ze wszystkich krajów Unii Europejskiej, a rekordowe wzrosty cen utrzymują się od kilkunastu miesięcy.
Z badania Hiper-Com Poland i UCE Research wynika, że w ostatnim czasie najbardziej zdrożała margaryna – o 38 procent. Na drugim miejscu jest mąka - 20,1 procent, a na trzecim – cukier ze wzrostem na poziomie 17,1 procent.
Wielu Polaków nie kryje rozgoryczenia podwyżkami. Jeden z nich, wyborca PiS postanowił pokazać je politykom. Na Twitterze mężczyzna opublikował zdjęcie swojego paragonu na 350 zł za zakup podstawowych produktów w jednym z dyskontów. Dodał też zdjęcie, na którym widać wypchany po brzegi wózek sklepowy.
"Drogi PiS nie po to na was głosowałem, żeby za podstawowe zakupy płacić 350 zł!!! Wszyscy skupieni na covidzie, a w gospodarce odwalają się takie rzeczy, że i tak za chwilę wszyscy padniemy, ale z głodu" - napisał internauta.
Na wpis mężczyzny postanowił zareagować kaliski poseł PiS Jan Mosiński. "Jak robię zakupy na miesiąc, to też tyle wydaję" - skomentował polityk.
Komentarz parlamentarzysty od razu spotkał się z ostrą krytyką internautów. "350 zł na miesiąc? To 11,6 zł dziennie. Bardzo ubogo" - skomentowała jedna z osób.
Jan Mosiński po fali krytyki postanowił raz jeszcze odnieść się do sprawy. "Widzę, że niektórzy tłiterowicze mają problem z czytaniem ze zrozumieniem. Zawartość koszyka, bez wątpienia starczy nie tylko na miesiąc. Karton jajek, kilka opakowań parówek itd/" – napisał. "Natomiast nigdzie nie napisałem, że na jedzenie miesięcznie wydaję 350 zł" – dodał.
Polska w czołówce państw na świecie, gdzie przybywa najwięce...
