Prokuratura Rejonowa w Zgierzu zdecydowała o zatrzymaniu 37 – letniej mieszkanki jednej z pobliskich miejscowości. Kbieta przebywa na razie w szpitalu dozorowana przez funkcjonariuszy policji. Zatrzymanie ma związek z odnalezieniem zwłok dziecka urodzonego i porzuconego w lesie.
Jak wynika z dokonanych ustaleń, 37 – letnia kobieta była wczoraj przesłuchiwana przez funkcjonariuszy KPP w Zgierzu w ramach pomocy prawnej w sprawie nabywania środków poronnych. Składając zeznania nie była w stanie logicznie wytłumaczyć, czy i kiedy nabywała środki, a także jak zakończyła się ciąża w której była. To spowodowało, że policjanci podjęli decyzję o przewiezieniu jej do zgierskiego szpitala. Tam przeprowadzono badanie, które wykazało przebyty niedawno poród.
Zabili noworodka nożem i zakopali go w lesie! Tragedia w Zgi...
Ostatecznie ustalono, że odbył się on 9 kwietnia br. a ciało dziewczynki zostało zakopane w lesie w pobliżu miejsca zamieszkania kobiety. W opisane przez kobietę miejsce udali się policjanci, którzy faktycznie po odkopaniu wierzchniej warstwy ziemi odnaleźli worek foliowy, w którym znajdowały się zwłoki noworodka. Policyjni technicy, prokurator i biegły z zakresu medycyny sądowej przeprowadzili oględziny zwłok, a także miejsca zamieszkania kobiety. Ze wstępnej opinii biegłego wynika, że dziewczynka mogła pochodzić z 8 lub 9 miesiąca ciąży. Zatrzymani zostali także rodzice kobiety, z którymi 37 – latka zamieszkiwała.
Zwłoki dziecka przewiezione zostały do Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi. Jutro w godzinach przedpołudniowych planowana jest sądowo – lekarska sekcja zwłok. Po jej przeprowadzeniu podjęta zostanie decyzja, co do ewentualnych zarzutów. Kobiecie może grozić nawet dożywotnie pozbawienie wolności.
Zobacz też: Osiedle, na którym nie ma gdzie zaparkować
