Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat
Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat
- Mama przygotowywała dla chłopca kąpiel. W wanience był wrzątek, za chwilę ktoś z dorosłych miał dolać zimnej wody. W pewnym momencie dziecko podeszło do wanienki i wpadło do niej. Z naszych ustaleń wynika, że zostało błyskawicznie wyciągnięte - opowiada Andrzej Dusza, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie.
Policjanci wykluczyli, aby ktoś chciał umyślnie zrobić dziecku krzywdę, badają jednak, czy ktoś nieumyślnie, przez zaniechanie, nie doprowadził do jego śmierci.
- Badamy, dlaczego nie zostało wezwane pogotowie. Ustaliliśmy, że domownicy udzielili dziecku pierwszej pomocy, jednak po tym chłopczyk został ułożony do snu. We wtorek nad ranem matka zorientowała się, że dziecko nie żyje - opowiada Andrzej Dusza.
We wtorek po godzinie 7 kobieta przyszła do ośrodka zdrowia i powiedziała lekarzowi, co się stało. Ten zaalarmował policjantów.
- 23-latka, które straciła jedyne dziecko, znalazła się pod opieką lekarzy. Dokładną przyczynę śmierci chłopca poznamy po sekcji zwłok - dodaje oficer prasowy.
Źródło: Straszna tragedia przy kąpieli. Mały chłopczyk wpadł do wanny z gorącą wodą. Nie żyje.
Czytaj e-wydanie »