Na portalu dlaStudenta.pl można przeczytać, że Bydgoski Festiwal Muzyczny, to jedna z najstarszych tego typu imprez w Polsce, skutecznie opierająca się wszelkim burzom dziejowym, trendom i powszechnej dziś komercjalizacji.
Skoro burz żadnych się nie boi, to nawet nie ma co pytać organizatorów, czyli Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy, czy nie obawiają się, że kolejna, 46 już z rzędu, edycja tej imprezy zaczyna się 13 września?
Trzynastka im niestraszna, na zmiany - gotowi
Nie obawiają się, bo przeżyli podczas dotychczasowych festiwali tyle najdziwniejszych sytuacji, że nic już chyba nie jest w stanie ich zaskoczyć. Przykład? Jeszcze niedawno znany francuski zespół prezentujący cygańskie pieśni sakralne miał być jedną z atrakcji bydgoskiego festiwalu.
Także dlatego, że to mało znany fragment muzycznej kultury. Niestety, francuscy artyści w ostatniej chwili uznali, że sytuacja w Europie Wschodniej ostatnio się nieco "zaogniła", stąd strach przed podróżą sprawił, że się z udziału w imprezie wycofali. Pustki jednak nie ma.
Ci, którzy na ten koncert wykupili już bilety, pójdą posłuchać równie ciekawych dawnych pieśni sakralnych z Maroka, Hiszpanii,Syrii,Egiptu i Persji. A grać będzie Anass Habibb and Ensemble z Maroka. Oczywiście, takich "awaryjnych" działań organizatorzy nie lubią. Bo trzeba się nagimnastykować w trakcie przygotowywania festiwalowej oferty, żeby w końcu uzyskać zapewnienie "gwiazd", że na pewno w festiwalu wezmą udział. Taki grafik pospinać - to sztuka.
Dla każdego "coś"
Cezary Nelkowski, zastępca dyrektora Filharmonii Pomorskiej, zapytany co może być największym hitem tegorocznego festiwalu, niemal jednym tchem wylicza co najmniej kilka pozycji.
- Na pewno The King,s Singers, zespół angielski, który wykonuje utwory od francuskiego renesansu aż po hity muzyki współczesnej - mówi. - Na pewno dwa koncerty urodzinowe - jeden z okazji 75 urodzin Krzysztofa Pendereckiego i drugi - z takiej samej okazji - Henryka Mikołaja Góreckiego.
W czasie pierwszego, usłyszymy m.in. koncert fletowy Pendereckiego w wykonaniu bardzo uzdolnionego flecisty Łukasza Długosza, który zagra z zespołem Sinfonia Varsovia
Podczas drugiego - koncert klawesynowy kompozytora, w wykonaniu "cesarzowej klawesynu" - jak niektórzy ją nazywają - czyli Elżbiety Chojnackiej. Na pewno wydarzeniem może być II koncert fortepianowy Czajkowskiego w wykonaniu bydgoskich filharmoników i pianisty Akleksandra Gawryluka. To na pewno najwyższa półka wykonawców.
Oczywiście, jak zawsze, tak i w tym roku staraliśmy się bardzo, by festiwal był muzycznie różnorodny. Będzie więc można posłuchać tria akordeonowego, chorałów gregoriańskich, zespołu Max Klezmer Band, inspirowanego muzyką żydowską, muzyki cerkiewnej, a także oglądnąć balet "Grek Zorba", przywieziony do Bydgoszczy przez Litwinów.
Brhms i Szymanowski pod batutą Wita
Uroczysta inauguracja imprezy, która w tym roku jest objęta patronatem Europejskiego Roku Dialogu Międzykulturowego - już jutro, czyli w sobotę, 13 września, o godz. 19.00.
Zagra Orkiestra Filharmonii Pomorskiej pod dyrekcją Antoniego Wita (rzadko dziś dyryguje poza Warszawą i Katowicami w Polsce), a zaśpiewa Chór Filharmonii Narodowej w Warszawie. W programie - Szymanowski, Brahms i Kurpiński.
W poniedziałek, 15 września w FP pokażą się mistrzowie baroku z Capellą Bydgostiensis, a w środę - słynni King,s Singers.