https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

500 plus. Strzał w dziesiątkę. Albo w stopę

Premier Beata Szydło, jeśli wytrwa na stanowisku, będzie musiała wyjątkowo oszczędnie gospodarować budżetowymi pieniędzmi, by wystarczyło w przyszłym roku na program 500+
Premier Beata Szydło, jeśli wytrwa na stanowisku, będzie musiała wyjątkowo oszczędnie gospodarować budżetowymi pieniędzmi, by wystarczyło w przyszłym roku na program 500+ Michał Dyjuk
Opozycja twierdzi, że aby zrealizować główne obietnice PiS trzeba albo sięgnąć po pieniądze z OFE, albo pobudzić inflację.

- Brakuje na program 500 plus? A jak ma nie brakować skoro w ekonomii nie ma cudów? - dziwi się toruński przedsiębiorca zatrudniający blisko dwustu pracowników.

Rząd PiS już zaczyna nerwowo wkładać do jednej kieszeni, by zabrać z drugiej. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o minimalnym wynagrodzeniu, która wejdzie w życie 1 września tego roku, a samo wynagrodzenie minimalne w wysokości 13 zł za godzinę - od 1 stycznia. - Wyższa o sto zł stawka płac to drugie sto dla państwa w formie podatku - tłumaczy toruński przedsiębiorca.

Zdaniem polityków opozycji szukanie pieniędzy przez rząd zacznie się na dobre już po wakacjach. Potwierdzają to słowa ministra Henryka Kowalczyka, doradcy premier Beaty Szydło, który powiedział wczoraj w rozmowie z Pulsem Biznesu, że na wypłatę 500 plus zabraknie wkrótce 5 miliardów zł. I dodał, że muszą się gdzieś znaleźć.

Tymczasem każdy projekt ustawy trafiający pod obrady Sejmu powinien zwierać możliwie precyzyjne źródła jej finansowania. W przypadku ustawy o 500 plus, przegłosowanej w lutym tego roku, źródło jest jedno: „budżet państwa”. I ani słowa więcej. Brakowało dokładnych wyliczeń z której części budżetu rząd PiS będzie wypłacał co miesiąc ok 1,5 miliarda zł. Trudno zatem się dziwić, że już w lipcu wicepremier Mateusz Morawiecki mówił w Bydgoszczy o dodatkowym, 20-miliardowym zadłużeniu w tym roku. Pod wpływem krytyki własnego środowiska wycofał się z tych słów, ale też nie wskazał dokładnie, z czego w przyszłym roku program zostanie sfinansowany.

Włocławski poseł Łukasz Zbonikowski z PiS mimo to jest pewien, że 500 plus to był strzał w dziesiątkę: - Nie tylko pomagamy polskim rodzinom, ale inwestujemy w przyszłość, w demografię. Dzięki programowi napędzamy też gospodarkę i część wydanych przez rodziny pieniędzy wróci w formie podatków do budżetu.

Ciekawą teorię na temat wpływów do budżetu prezentuje senator Platformy Andrzej Kobiak: - Mam wrażenie, że PiS znalazło sposób na wyciągnięcie pieniędzy do budżetu. Wystarczy zacząć działania proinflacyjne. Dotąd mieliśmy deflację, a jestem przekonany, że za parę miesięcy będziemy mieli inflację. To czysty podatek dla państwa. Co prawda jak wszystko drożeje, to uderzy to w obywateli, ale natychmiast wzrosną od tego podatki i budżet zyska. Jak państwo nie broni złotówki wobec do euro czy dolara pozwalając na w miarę wysoki kurs, to także prosta droga do inflacji.

Czytaj również: Stop handlowi w niedzielę! - nawołuje "Solidarność"

Minister Kowalczyk we wczorajszej rozmowie podkreślił, że rząd liczy na duże wpływy z uszczelnienia systemu podatkowego dzięki centralnemu rejestrowi faktur VAT. Ale odczuwalne skutki dla budżetu mogą się pojawić dopiero w 2018 roku. Nie wiadomo natomiast jaki będzie wzrost PKB. W pierwszym kwartale tego roku spowolnił do 3 proc., co odnotowała agencja Fitch obniżając prognozy na cały rok.

Michał Stasiński, poseł Nowoczesnej z Bydgoszczy tłumaczy, że rząd szuka możliwości, by przejąć miliardy z OFE: - Na razie szukają drogi prawnej, by dobrać się do tych pieniędzy. Do tego mają spółki skarbu państwa, skąd mogą ściągać ekstra pieniądze. Do tego chcieliby zwiększyć podatki dla najbogatszych.

Zapewne w przyszłym roku dojdzie do radykalnych oszczędności w budżecie, bo nikt nie odważy się zabrać rodzinom tych 500 złotych. Ale w kolejce po pieniądze czeka też fundusz emerytalny - powrót do starego systemu także kosztować będzie miliardy.

Komisja Europejska przewiduje, że w 2017 roku nasz deficyt finansów publicznych znów przekroczy 3 procent, a to wiąże się z powrotem tzw. procedury nadmiernego deficytu.

Przyszły rok może być trudnym sprawdzianem umiejętności zarządzania państwem przez PiS.

Pietraszkiewicz: Rachunek rodzinny to dobre i potrzebne rozwiązanie

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
POPIS
A może posłowie i senatorzy wraz z Rządem pomogą. Przecież są tak za narodem, który ich wybrał. Ukrócić sobie wszelkie dodatki, p. Pawłowicz wystawić rachunek za przejazdy Taxi, Panu Prezydentowi za loty i wyjazdy do Krakowa. Zamiast dawać nasze miliony Ojcu dyrektorowi z Torunia mogli je przekazać na 500+. nawiasem mówiąc ostatnio się skarżył że ma mało pieniędzy. Ludzie w tym kraju się nigdy nie nauczą wyciągać wniosków. a na koniec powiedzą że chcieli dobrze ale im nie wyszło tak jak 2007.
G
Gość
W dniu 10.08.2016 o 09:16, Gość napisał:

Ależ zazdrościsz bezdzietnym, a jeżeli ktoś jest bezpłodny, to co? za karę ma utrzymywać twoje dzieci? dzieciorobie. PŁODZISZ - ŻYW !!!

No taaak gdy brakuje na 500+ to się szuka sposobów by napełnić pustoszejący budżet.

G
Gość

Jakim prawem ktokolwiek zabiera pieniądze zgromadzone w OFE i wydaje na jakieś głupoty ? Przecież to jest jawna kradzież! To są pieniądze wypracowane przez poszczególne osoby aby w przyszłości można było z nich wypłacić emerytury a państwo ma być gwarantem tego stanu rzeczy. Tymczasem przychodzi jakiś tam rząd i rozwala te pieniądze na jakiś inne rzeczy. Jestem ciekaw co ten rząd powie emerytom przyszłym za 20 lat...? No tak, zapomniałem za 20 lat nikt nie będzie już o nich pamiętał.

 

A jeśli chodzi o tzw. "bykowe" to pytam się jakim prawem ma mnie ktoś zmuszać w rzekomo wolnym kraju żebym miał dzieci ??? To jest moja prywatna sprawa i rządzącym nic do tego!!! Skoro rządzący nie mają pieniędzy w budżecie, też mnie to nie obchodzi, nie trzeba było się pchać na te wszystkie stołki do koryta! 

G
Gość
W dniu 10.08.2016 o 06:43, ojciec i mąż napisał:

Wprowadzić bykowe.Tak jak było za komuny.Myślę ,że KOD poprze bykowe,bo tam większość to dawni komuniści lub dzieci i wnuki komunistów.Chłop 30 -35 lat ?,nie ma dzieci ,to bach mu 500 zł bykowego.

Ależ zazdrościsz bezdzietnym, a jeżeli ktoś jest bezpłodny, to co? za karę ma utrzymywać twoje dzieci? dzieciorobie. PŁODZISZ - ŻYW !!!

T
TAK dla bykowego

Chłopom bykowe ?,a kobiety w wieku rozrodczym to co ? Tak samo ich obciążyć,a nie paniusie zamiast rodzić dzieci ,kupują sobie kotki czy pieski.

G
Gość

co to jest bykowe?

m
mówić prawdę !

Obecnej "opozycji" to My Naród już podziękowaliśmy w ostatnich wyborach i cały czas "dziękujemy" w sondażach !

x
x
Jeśli Kiszczak jako najwyższy rangą ubek miał 8000 emerytury to pozostali raczej 20 tys. nie mieli. Natomiast emerytury zmniejszono np. bibliotekarkom w szpitalach MSW z 1700 na 1200 zł. I to jest już sukinsyństwo.
o
ojciec i mąż

Wprowadzić bykowe.Tak jak było za komuny.Myślę ,że KOD poprze bykowe,bo tam większość to dawni komuniści lub dzieci i wnuki komunistów.Chłop 30 -35 lat ?,nie ma dzieci ,to bach mu 500 zł bykowego.

A
AKIO
...postaci AWS, Pogrobowców PRL w postaci SLD, niemieckich euro-socjal piesków z pod znaku PO (o przybudówkach w postaci pasożytów z PSL nie wspominam) przyszedł czas na socjalistów z krzyżami w zębach. Uszczelnienie VAT? Czyli kolejna zmiana odnośnie kas fiskalnych - jakież to koszty, reforma emerytalna - na to już nie ma pieniędzy a będzie jeszcze gorzej, bo kto ma pracować na tych emerytów i rencistów skoro większość młodych wyjeżdża? Umowy śmieciowe, opodatkowanie pracy, niszczenie przedsiębiorców. Opłata audio-wizualna, horrendalnie wysokie podatki które płaci się na każdym kroku - NFZ, ZUS, US to instytucje niewydolne, w które pompuje się nasze pieniądze a one wcale nie działają, bo przecież każdy wie że nie ma co liczyć na emeryturę z ZUS a jak chce do lekarza to i tak musi zapłacić bezpośrednio. Teraz 500+ gdzie przecież trzeba zabrać komuś 700zł żeby innemu dać 500zł! Podwyższenie minimalnej stawki godzinowej co skończy się wzrostem bezrobocia. Co to za pomysły są?! Nic chyba w tym kraju nie działa tak jak powinno, a przynajmniej nic nie przychodzi mi do głowy. Zanosi się że będzie tylko ciężej. Tylko płać, płać i płać... Naprawdę tak bardzo podoba Wam się życie w SOCJALIŹMIE?
P
Philips
Po za tym Pacta sunt servanda i należy o tym pamiętać. III RP jest prawnym spadkobiercą PRL, gdzie na pewne świadczenia urzędnicy tamtego systemu z władzą się umawiali i trudno - trzeba tego dotrzymać. Aczkolwiek zaznaczyć należy, że 20 000 zł emerytury to co najmniej lekka przesada. Utnę też wszelkie spekulacje - brzydzę się komunistami, ale jednak Dura lex, sed lex.
t
teraz pora.chujem
Ostatnio rząd podawał, że byli eSBecy, a jest ich ponad 30 tys., dostają emerytury po 20.000zł i więcej. Łatwo wyliczyć, że rocznie rząd wydaje na eSBeckie emerytury 7.200.000.000 zł.
Pani Szydło, zamiast brakujących 5.mld na wypłatę "500+" ma pani dodatkowo 2,2 mld. Problem niedoboru 5 mld został rozwiązany. Teraz trza se podnieść pensję do 40.000 zł i do 35.000zł swoim wybitnym ministrom. Należy wam się za ciężką pracę i ciągły stress.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska