Zobacz wideo: Czy po zakażeniu covid-19 zyskujemy odporność?
- 53 lata to zdecydowanie za wcześnie, by się żegnać - napisała mieszkanka Mroczy, gdy na portalu siepomaga.pl rozpoczęła się zbiórka na jej leczenie. Pieniądze są potrzebne, by rozpocząć nierefundowaną terapię w prywatnej klinice w Opolu. Sprawa jest bardzo pilna!
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Danuta Olszewska z Mroczy cierpi na nowotwór złośliwy żołądka z przerzutami do szyjki macicy i otrzewnej. Rodzina poprosiła o pomoc ludzi dobrej woli, bo szansą na dalsze życie 53-latki jest nierefundowane, kosztowne leczenie. Na portalu siepomaga.pl trwa zbiórka, którą wsparło już 1500 osób. Niestety, kwota do uzbierania wciąż bardzo duża, a chwila zakończenia zbiórki coraz bliżej.Z każdym dniem pogarsza się także stan zdrowia Danuty Olszewskiej.
- Wielomiesięczna chemioterapia pokazała, jak silny jest przeciwnik, z którym przyszło mi walczyć. Okazuje się, że nowotwór nie reaguje na podawane leki i z każdym dniem jeszcze bardziej przejmuje kontrolę nad moim organizmem. Centrum Onkologii rozkłada ręce i proponuje jedynie kolejną dawkę niedziałającej chemii, nie dając nawet cienia nadziei na lepsze jutro. Strach – tak wygląda moja codzienność – pisze mieszkanka Mroczy
Wielkim wsparciem dla niej jest rodzina. Bliscy zebrali wszystkie siły i rozpoczęli walkę o życie ukochanej osoby. Na Facebooku organizują licytacje. Wspomóc zbiórkę można także poprzez stronę www.siepomaga.pl/danuta-olszewska, a także wysyłając sms o treści 0095984 na numer 72365 (koszt 2,46 zł) lub oddając 1 proc. podatku: nr KRS 0000396361. Cel szczegółowy 1 proc.: 0095984 Danuta.
- Wciąż oddycham, wciąż tutaj jestem i mam nadzieję na normalne życie! Mam jednak bardzo mało czasu, żeby uzbierać bardzo dużo pieniędzy. Inaczej moje ziemskie życie dobiegnie końca – pisze w apelu o pomoc pani Danuta. I dodaje: - Tak bardzo chciałabym doczekać wnuków, zobaczyć jak moje dzieci ułożyły sobie życie, zająć się moimi ukochanymi roślinkami w ogrodzie...
