600 plus dla pracujących i 400 plus dla niepracujących – ta zmiana może pomóc pracodawcom
Marcin Mrowiec, główny ekonomista banku Pekao SA uważa, że wsparcie od państwa w postaci 500 plus doprowadza do unikania pracy:
Marcin Mrowiec dla Businessinsider: Można by zmodyfikować program 500 plus w kierunku promowania beneficjentów programu, którzy pracują. Np. 600 plus dla pracujących, 400 plus dla niepracujących. Może z wyjątkiem matek, które mają troje i więcej małych dzieci.
Zdaniem ekonomisty, aktualne rozwiązania prawne nie sprzyjają poszukiwaniom pracy. Oprócz rodziców, osobami, które nagminnie rezygnują z jakiegokolwiek zatrudnienia, są osoby niepełnosprawne.
Marcin Mrowiec: Teraz system podatkowo-składkowy wspierający te osoby wytwarza bodźce utrzymujące je poza rynkiem pracy. Te osoby nie zawsze mają wysokie kwalifikacje, a gdyby zaczęły pracować, uzyskując niewysokie zarobki, równocześnie tracą prawa do dodatków socjalnych. Często nie opłaca im się więc podejmować pracy.
TOP 25 najlepszych miejsc pracy w Europie. Chcesz tutaj prac...
500 plus do podziału? „Trzeba zachęcać do aktywności zawodowej”
Zdaniem ekonomisty pat, w którym znajduje się sporo osób bezrobotnych w Polsce, wynika z przepisów, które nie przystają do rzeczywistości.
- Na polskim rynku pracy obciążenia związane z zatrudnieniem są wysokie dla wszystkich – osoby, które mogą liczyć na najniższe wynagrodzenie, często z niego rezygnują, ponieważ nie jest to dla nich opłacalne.
- Osoby pobierające różnorakie świadczenia obawiają się ich utraty w przypadku rozpoczęcia pracy zarobkowej.
- Wysokość świadczeń i wysokość najniższego wynagrodzenia często są zbliżone do siebie.
Marcin Mrowiec podkreśla, że Słowacy kilka lat temu zaczęli stosować ujemny podatek dochodowy (dopłacanie do bardzo niskich dochodów). Dzięki temu sporo bezrobotnych chciało znaleźć pracę.
Według ekonomisty, budowany przez 3 dekady system, na którym opiera się polski rynek pracy, powinien być dokładnie zbadany:
Brakuje nam rąk do pracy i musimy się upewnić, czy nasz system skłania ludzi do pracowania, a nie wzmacnia w nich tendencje, aby nie pracować, albo żeby pracować w szarej strefie.
W tych miastach zarabia się najwięcej! Tobie też wpada tyle ...
