https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

7-osobowa rodzina ciśnie się na 18 metrach. W jednym pokoju. Bez osobnej kuchni i łazienki

Katarzyna Piojda [email protected] tel. 52 32 63 155
- Spełniłam procedury. To miasto zmieniło zdanie - uważa pani Agnieszka.
- Spełniłam procedury. To miasto zmieniło zdanie - uważa pani Agnieszka. Jarosław Pruss
Miasto zaproponowało im inne mieszkanie. Rodzina je przyjęła. Ale miasto właśnie zmieniło decyzję.

Nie wierzę, że to się dzieje - mówi załamana Agnieszka Szmagaj. Z mężem i pięciorgiem dzieci od lat mieszkają w 18-metrowej kawalerce przy ul. Hetmańskiej w Śródmieściu.

Najstarszy syn chodzi do pierwszej klasy. Najmłodsza córka ma pół roku.- Planowaliśmy, że jej chrzciny wyprawimy już na nowym mieszkaniu, bo przecież tutaj, obok naszej siódemki, nikt się nie zmieści - przyznaje matka.

Fakt. Lokal na parterze w prywatnej kamienicy. Okna od strony ulicy. Przy wszystkich ścianach pokoju stoją tapczany albo szafy. Starsze dzieci śpią we czworo na jednej kanapie. Tylko najmłodsza córka ma swoje łóżeczko. Osobne.

Z tej kawalerki wydzielona jest (tzn. przedzielona meblościanką) nibykuchnia. Łazienka - na wspólnym korytarzu. Szczury po niej czasem biegają.
Pani Agnieszka z mężem i dziećmi żyją z tego, co gmina da. Ostatnio gmina dała mieszkanie. To znaczy: przyznała je rodzinie.

Bydgoszczanie kilka lat czekali na mieszkanie z zasobów miasta. Gdy zaproponowano im trzypokojowe, przy tej samej ulicy, zdecydowali się prawie od razu po tym, jak je obejrzeli.- Ale się cieszę - mówiła pod koniec grudnia bydgoszczanka. - To 64 metry w zadbanej kamienicy. Tylko wprowadzić się i mieszkać. Wreszcie dzieci będą miały normalne warunki. My zresztą też.

Rodzina miała zacząć załatwiać formalności. Między innymi wpłacić kaucję za nowe mieszkanie.
Kobieta te pieniądze zdobyła. W fundacji z Poznania, która pomaga biednym. Szmagajowie myśleli, że w ciągu miesiąca będą po przeprowadzce.Niedawno rodzina dostała wiadomość, że fundacja zgadza się przekazać pieniądze na kaucję - 3 tysiące złotych.

Wczoraj rodzina dostała drugą wiadomość. - Pani wiceprezydent Grażyna Ciemniak, która odpowiada za gminne mieszkania, nie wyraża zgody na to, żebyśmy dostali to mieszkanie - płakała wczoraj bydgoszczanka.

Przeczytaj także: Rodzina z domu bez dachu czeka na święta. I dziękuje ludziom za życzliwość i nadzieję

- Najpierw rzeczywiście wskazaliśmy tej rodzinie mieszkanie przy ulicy Hetmańskiej, jednak właściciel, czyli miasto, ostatecznie nie wyraził zgody na jego zasiedlenie - informuje Magdalena Marszałek, rzeczniczka Administracji Domów Miejskich.

- Ale dlaczego? - dopytują Szmagajowie. - Może w czasie, gdy załatwialiśmy formalności, ktoś to
mieszkanie sobie załatwił?

Administracja wskazuje mieszkania, ale wszystko ratusz trzyma w garści. Urzędnicy z ratusza twierdzą, że powód zmiany zdania jest inny. - Na decyzji zaważył konflikt sąsiedzki - tłumaczy Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta miasta. - Wpłynęło do nas pismo od wspólnoty mieszkańców, którzy jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko nowym sąsiadom. Aby nie podgrzewać wzajemnych animozji, ADM wskazała rodzinie lokal o tym samym standardzie, ale w innej części miasta.

- Co za absurd! Miasto proponuje nam większe, bo 73-metrowe, a więc i droższe mieszkanie - żali się pani Agnieszka. - Żyjemy tylko z zasiłków, bo mąż ma problemy ze znalezieniem pracy. Każdy grosz się liczy. Różnica w czynszu wynosiłaby około 80 złotych. Poza tym lokalizacja jest gorsza.

Tłumaczenia miasta kobieta też nie rozumie. - O jaki konflikt sąsiedzki chodzi, skoro przecież nie zdążyliśmy tam zamieszkać?Zapowiada, że będzie walczyć o mieszkanie na Hetmańskiej. Dzisiaj wybierze się do urzędu miasta. - Zaproszę panią wiceprezydent do nas. Niech zobaczy, jak mieszkamy - dodaje Agnieszka Szmagaj.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Komentarze 86

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość 2
W dniu 02.03.2014 o 19:33, Urszula napisał:

 Rozumiem, że zmusza się Ciebie do spłacania kredytu mieszkaniowego który zaciągnięto na przyznane a potem odebrane tej rodzinie mieszkanie ? Ile masz dzieci jedno czy dwoje ? Bo wyobraź sobie, ze na Twoją emeryturę czy rentę będą one zasuwać aż do Twojego zejścia i jeszcze zabraknie a  jak dopadnie choroba a NFZ np. będzie chciał zrefundować Twoje leki to dzieci z tych wielodzietnych rodzin powinny wnioskować o eutanazje dla Ciebie tylko dla tego, ze Twoje własne nie są wstanie składkami pokryć tego co na ich dwoje rodziców musi państwo wydać.

 

Przeczytałam artykuł.

Dziennikarka nie zapytała o najważniejszą sprawę - dlaczego mają 5 dzieci.

 

Przeczytałam też wpisy, w tym i Pani.

Pani rozumowanie jest dla mnie dziwne, ale kiedy doszłam  do tego wpisu, to postanowiłam skomentować.

 

Emerytura.

Szanowna Pani, bohaterzy artykułu nie pracują - nie wiadomo czy pracowali i czy kiedykolwiek będą pracować.

Zatem nie "zasuwają" na emerytury swoich rodziców.

Na emerytury ich rodziców "zasuwają" tacy jak @joozio - ludzie z 1 lub 2 dzieci.

A tak dodatkowo, jestem ciekawa z jakich rodzin pochodzą bohaterzy artykułu - wielodzietnych czy małodzietnych.

 

Teraz 5 ich dzieci - a może i więcej w przyszłości.

Skąd pewność, że te dzieci będą kiedykolwiek pracować?

Ich rodzice przecież nie pracują.

A jeżeli nawet, to skąd pewność, że w Polsce?

Wiele osób wyjechało i nadal wyjeżdża - podobnież kilka milionów.

Te dzieci nie "zasuwają" na emerytury swoich rodziców.

 

Szanowna Pani Urszulo, problem jest bardziej złożony niż Pani to próbuje przedstawić.

 

Podsumowując.

Historia pokazała, że wielodzietność to bieda - zarówno ekonomiczna, jak i psychiczna.

I dlatego należy dążyć do uświadomienia tego jak największej liczbie ludzi, a nie zaspokajać nieograniczone roszczenia rodzin wielodzietnych.

H
Hanka
Prawda jest taka ze to zl9dziejka , kretaczka i z wszystkiego zrobi afere pinad to to zwykla konfidentka ktora dostaje zq tzw.podpier.alanie ludzi nawet wlasnego meza wsadzila do wiezienia a dzieci traktuje jak przedmioty bije je i wyzywa od najgirszych a kobflikt sasiedzki sama stwaza o niej mozna by tomiki napisac
m
marek

wezcie wiecej uchodzcow z obcych krajow dajcie im mega zasilki a swoim zabierajcie nadzieje i dawajcie jalmurzny dalej... polacy najlepiej jakby was nie bylo w kraju... taka jest tylko Polska swoich gnoi a obcych nosi na rekach!!!!

s
slawek

Panie JEN ,nie strasz nie strasz bo się zesrasz .Patola jest i trzeba dać tej pani w prezencie gumki bo jeszcze narobi z ośmiu :-) a co facet nie pójdzie do roboty to nie pójdzie ,więc z jakiej racji mają dostać mieszkanie ? gdy inne rodziny co nie maja dzieci albo jednego muszą brać kredyt mieszkaniowy ,więc zamiast robić dzieci proponuję wziąć kredyt na 35 lat .

j
j23
W dniu 25.02.2014 o 13:25, marek napisał:

zanam ta rodzine.mąz nie chce isc do roboty wiecznie chleje i nie raz siedział w pierdlu.jezeli taka bieda to po co tyle dzieci robia.ona tylko liczy na miasto ze beda dawac.dlatego dzieci robia bo miasto da kase,na moje nie myslaca kobieta rodzina.patologiczna znam to wiem.żałosne

,,ZANAM TO RODZINE"  Panie Marku we wrześniu radzę pójść do szkoły ....

j
j23
W dniu 25.02.2014 o 13:25, marek napisał:

zanam ta rodzine.mąz nie chce isc do roboty wiecznie chleje i nie raz siedział w pierdlu.jezeli taka bieda to po co tyle dzieci robia.ona tylko liczy na miasto ze beda dawac.dlatego dzieci robia bo miasto da kase,na moje nie myslaca kobieta rodzina.patologiczna znam to wiem.żałosne

,,ZANAM TO RODZINE"  Panie Marku we wrześniu radzę póść doszkoły ....

J
Jen
W dniu 25.02.2014 o 13:30, aga napisał:

jesli znasz nas to czemu sie nie ujawnisz kim jestes zdaj sobie sprawe ze nikt nie jest anonimowy w sieci wiec uwazaj :)

Droga Pani - ja tu widze prawie grozbie, wiec wiesz, nikt nie jest anonimowy. A odpowiadajac na pytanie, jaki konflikt sasiedzki, skoro Panstwo tam nie zamieszkali? Coz, mieszkanie na tej samej ulicy, nie trzeba byc detektywm, by wywnioskowac, ze Wasza slawa musi przewyzszac tylko jedna klatke schodowa.

 

Powodzenia zycze i zeby praca sie znalazla, pozdrawiam.

n
najlepszy pomysł

Najlepiej niech się zgłoszą po pomoc i utrzymanie do Terlikowskiego - przecież to on wyzwał papieża od idiotów, kiedy ten stwierdził, że nie należy się rozmnażać jak króliki. A rodzina - jak widać - bardzo katolicka...

P
Paulina
W dniu 25.02.2014 o 09:16, Marek. napisał:

Nic prostszego, kupić sobie większe mieszkanie.Tak to się robi w krajach demokratycznych po roku 1989.


Hahaha, mistrz :D
G
Gość
W dniu 26.02.2014 o 11:03, Joozio napisał:

Patrycjo, a czemu ja mam odejmować od ust swojemu dziecku i dawać komu innemu tylko dlatego, że ich rodzice nie chcą pójść do roboty. I jeszcze wybrzydzają, że się okolica nie podoba. Niech sobie i 15 dzieci robią. Ale czemu każe mi się płacić za ich błędy? 

 

Patrycjo, a czemu ja mam odejmować od ust swojemu dziecku i dawać komu innemu tylko dlatego, że ich rodzice nie chcą pójść do roboty. I jeszcze wybrzydzają, że się okolica nie podoba. Niech sobie i 15 dzieci robią. Ale czemu każe mi się płacić za ich błędy?

 

 

W dniu 26.02.2014 o 11:03, Joozio napisał:

Patrycjo, a czemu ja mam odejmować od ust swojemu dziecku i dawać komu innemu tylko dlatego, że ich rodzice nie chcą pójść do roboty. I jeszcze wybrzydzają, że się okolica nie podoba. Niech sobie i 15 dzieci robią. Ale czemu każe mi się płacić za ich błędy? 

Kto Ci kaze swojemu dziecku z ust odejmowac!! Wez ogarnij sie

J
Jagoda
W dniu 16.04.2014 o 13:55, maszyna napisał:

a ty co zgotowałeś/aś/??? dlaczego nie masz pracy a jak masz to dlaczego nie masz lepszej??? można tak bez końca wymieniać!

Może i nie ma pracy, ale nie ma pięciorga dzieci na otrzymaniu. 

G
Gość

Oj, to chyba bohaterka artykułu tak się na forum udziela zamiast szukać roboty

m
maszyna
W dniu 03.03.2014 o 12:28, Ringo napisał:

"Niczego to nie zmienia dzieci są, nie znikną kwestia tego w jakich warunkach dorastają. 5 m2 na osobę a 10 m2 na pokoju należy się osobie samotnej w lokalu socjalnym. mieszkanie w, którym mieszkają nawet nie spełnia tych warunków." "Sorrki", tylko osoba o ograniczonych możliwościach rozumowania konsekwencji swego postępowania doprowadziła do tej skandalicznej sytuacji mieszkaniowej. Nikt przecież "za karę" nie umieścił kobiety z kilkorgiem dzieci w tym małym mieszkanku która dodatkowo jeszcze przyjęła pod swój dach gacha a teraz domaga się od samorządu większego lokum i do tego opłacanego przez socjal.Sama decydowała się na kolejne dzieci nie mając stałego źródła dochodów i wiedząc w jakich warunkach egzystuje.Cynicznym z jej strony jest płodzenie dzieci nie mając, oprócz socjalu stałego źródła utrzymania i  nie posiadając wystarczających dla normalnego funkcjonowania  rodziny mieszkania.SAMA, ŚWIADOMIE  ZGOTOWAŁA SOBIE I SWYM DZIECIOM TEN LOS.

a ty co zgotowałeś/aś/??? dlaczego nie masz pracy a jak masz to dlaczego nie masz lepszej??? można tak bez końca wymieniać!

g
gościu

Myślę, że swoje żale możecie kierować do więźniów, że żyją z waszych podatków, bo tam dopiero idą pieniądze. Ale jakoś brak odwagi wam, żal mi was!

G
Gość

Pięknie? Kiedyś 7 osobowa nie była zjawiskiem? Była. A brak zatrudnienia był przestępstwem za które karano. Podatki? Ta rodzina bez zatrudnienia płaci jakieś podatki (dobrze, że chociaż w cudzysłów ujęte) aby się powoływać na przywileje więźniów? I na koniec: jak można porównywać swoje własne dzieci do więźniów. Ta rodzina jest nieodpowiedzialna, widząc jak pierwsze czy drugie dziecko męczy się w malutkim mieszkaniu, skazywali kolejne na te niedogodności. Może to jest ich lokata, kiedyś ktoś powiedział, że wychowanie dziecka do pełnoletności jest warte tyle co kupno nowego Mercedesa. Nie pracując, ściągając ze wszystkich możliwych urzędów kasę, można od reszty społeczności wyłudzić kilka takich aut

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska