To główna ulica, którą mieszkańcy jadą na osiedle w Zamościu, a także do wiejskiej świetlicy w tej wsi. Po każdym deszczu tonie w wodzie, która nie ma gdzie spłynąć. Gdy burza większa, nawet przejść obok sklepu suchą nogą trudno.
- Ulica jest wąska. Woda wdziera się na posesje. Mieszkańcy układają worki, ale to na nic. Konieczne odwodnienie - potwierdza problem Teresa Stachowiak, sołtys wsi. I dodaje: - Na ul. Klonowej podobnie, też stoi woda. Od lat mieszkańcy monitują w tej sprawie w szubińskim ratuszu, ale efektów brak.
Czytaj e-wydanie »