Abp Stanisław Gądecki, który jest po raz piąty na synodzie w Rzymie podkreślił, że po raz pierwszy obrady były poprzedzone rekolekcjami. „Stosowne było wprowadzenie rekolekcji, bo to dobrze usposobiło duchowo wszystkich obecnych”.
Abp. Gądecki: Dotrzeć do młodych
Przewodnicy Episkopatu Polski zaznaczył, że to co polska delegacja wnosi na synod zostało sformułowane we wkładkach, które były opublikowane w prasie katolickiej, a które dotykają głównych i trudnych spraw synodalnych. „W tym względzie i staramy się przedstawić polski punkt widzenia. Oczywiście nie w tym sensie jakoby Polska miała własną teologię, ale w takim sensie, że pragniemy lepiej zrozumieć, co wynika z Soboru Watykańskiego II i jakie są wnioski na dzisiaj" - powiedział.
Pytany o kwestię duszpasterstwa młodzieży, co przewija się w podsumowaniach kontynentalnych, zawrócił uwagę, na to, że często młodzież odchodzi od świata realnego do przestrzeni wirtualnej. Jest to w pewnym sensie wina środowiska. Natomiast winą Kościoła jest to, że „nie potrafimy tak przemawiać i docierać do młodych, aby osobiście czuli się zaangażowani i wysłuchani".
W rozpoczynających się dziś obradach Synodu weźmie udział delegacja z Polski. Stanowią ją przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, zastępca przewodniczącego abp Marek Jędraszewski oraz abp Adrian Galbas, przewodniczący Rady ds. Apostolstwa Świeckich KEP. W synodzie wezmą udział również: z nominacji papieskiej kard. Grzegorz Ryś, jako członek Kurii Rzymskiej kard. Konrad Krajewski oraz prof. Andrzej Bańka jako jeden ze świeckich reprezentantów Europy.
Kardynał Ryś: Liczą się pytania
Na obecnym etapie liczą się nie tyle propozycje gotowych rozwiązań dla Kościoła, ale stawiane pytania i wysłuchanie doświadczenia innych – podkreśla w rozmowie z Radiem Watykańskim i Vatican News kard. Grzegorz Ryś, odnosząc się do kolejnego etapu Synodu o synodalności, który rozpoczyna się 4 października w Watykanie.
Metropolita łódzki, zwraca uwagę, że we wszystkich wypracowanych do tej pory dokumentach związanych z Synodem, stwierdzono, że na ten moment, nie tyle się liczą propozycje gotowych rozwiązań, ale pytania, które powstały w dotychczasowym procesie synodalnym, w wyniku konsultacji i dyskusji.
„Podstawą jest dokument roboczy „Instrumentem laboris”, który zawiera zagadnienia i pytania. Pierwszy raz ma on taką formę, w poprzednich latach dokument ten był właściwie propozycją dokumentu końcowego, do którego wprowadzane były ewentualnie poprawki. W przypadku tego Synodu tak nie jest. W najbliższym czasie nie będzie dokumentu końcowego w dawnym stylu, który byłby podstawą do adhortacji posynodalnych. Synod będzie trwał także w 2024 r. Prowadzone będą dalsze rozmowy, zebrania, prace w grupach” – powiedział kard. Ryś.
Dodał, że delegacje synodalne gromadzą się przede wszystkim na modlitwie i wsłuchiwaniu się w głos Ducha Świętego. Przypomniał, że Synod zaczął się od ekumenicznego czuwania modlitewnego na Placu św. Piotra z udziałem papieża Franciszka, poprzedziły go też rekolekcje dla uczestników.
„Potrzebne jest przekonanie, że Duch Święty będzie do nas mówił w czasie tego Synodu, poprzez tych, z którymi będziemy wymieniać doświadczenia z naszych lokalnych Kościołów. W tej chwili liczy się przede wszystkim otwartość na to, w którą stronę Duch Święty chce poprowadzić Kościół, niż przedstawianie gotowych schematów wypowiedzi, oświadczeń. Synod ma być poważnym procesem wspólnej drogi. Takie są oczekiwania” – wskazał metropolita łódzki.
Zaznaczył, że także uczestnicy z Polski mają swoje indywidualne doświadczenia, którymi chcą się podzielić. "Każda z czterech diecezji reprezentowanych przez członków delegacji jest inna: Poznań, Kraków, Katowice, Łódź. Mają one swoją specyfikę i różnorodność. To jest właśnie to, czego na Synodzie wszyscy się spodziewają i oczekują, czyli słuchania siebie w pewnej różnorodności” – podkreślił kard. Ryś.
Od 4 do 29 października odbędzie się pierwsza sesja XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”.
