- Mamy do czynienia z dużą sprawą gospodarczą. Otrzymaliśmy ogromną ilość dokumentacji, która wymaga szczegółowej analizy - mówi Wojciech Szelągowski, rzecznik prasowy prokuratury regionalnej w Gdańsku.
Śledczy tej prokuratury wszczęli postępowanie dotyczące ewentualnych nieprawidłowości w grudziądzkim szpitalu, które doprowadziły do jego zadłużenia na kwotę ok. 500 milionów złotych.
Nadużycia i szkoda majątkowa
Prokuratorzy będą również analizowali wątek nadzoru nad lecznicą.
Teraz prokuratura zleciła Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeprowadzenie czynności w grudziądzkim szpitalu. Ale dokumenty do ABW nie zostały jeszcze przekazane.
Śledztwo toczy się na podstawie artykułu Kodeksu karnego, który mówi o nadużyciu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków skutkujących szkodą majątkową. W przypadku wielkich szkód za to przestępstwo grozi do 10 lat więzienia. Jeśli kaliber sprawy jest mniejszy, za kratki można trafić na okres od 3 miesięcy do trzech lat.
Prezydent będzie współpracował
Wiceprezydent Marek Sikora komentuje: - Nie obawiamy się tego postępowania. Prezydent będzie współpracował z prokuraturą w celu wyjaśnienia sprawy. Już przekazaliśmy śledczym ok. 1.500 stron dokumentów - podkreśla Marek Sikora. I dodaje: - Liczę, że prokuratorzy zajmą się także kwestią organu tworzącego szpital.
Przypomnijmy, że włodarze miasta, bazując na opiniach prawnych, twierdzą, że organem założycielskim szpitala jest wojewoda kujawsko-pomorski. Ten z kolei uważa, że jest nim samorząd Grudziądza.
https://pomorska.pl/grudziadzki-szpital-jak-goracy-kartofel-do-kogo-nalezy/ar/9811354Sprawa z inicjatywy władz miasta trafi do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W maju zgodziła się na to większość radnych.
Marek Nowak, szef szpitala również twierdzi, że nie obawia się prokuratorskiego postępowania. - Spokojnie czekam na ustalenia śledczych. Nie mam się czego obawiać. Powiem więcej: nawet się cieszę, że w końcu jakiś poważny organ zajął się sytuacją szpitala - zapewnia dyrektor szpitala.
Do prokuratury regionalnej wpłynęły dwa doniesienia dotyczące szpitala. Jedno od wojewody Mikołaja Bodganowicza, a drugie od firmy, która na zlecenie Michała Jonczynskiego, byłego tymczasowego szefa szpitala, przeprowadziła w nim audyt.
Wojewoda zawiadamia prokuraturę w sprawie szpitala w Grudziądzu
Oba doniesienia rozpatrywane będą łącznie. Biorąc pod uwagę rozległość i poziom skomplikowania sprawy, można domniemywać, że prokuratorskie postępowanie szybko się nie zakończy.