https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aby sprzedawać alkohol, nie można działać zbyt blisko przedszkola albo szkoły

Zbigniew Marecki
Henryka Ogonowska uważa, że nowe prawo jest nierozsądne, bo uniemożliwia działalność handlową ludziom, którzy  handlem alkoholem zajmują się od lat
Henryka Ogonowska uważa, że nowe prawo jest nierozsądne, bo uniemożliwia działalność handlową ludziom, którzy handlem alkoholem zajmują się od lat Łukasz Capar
Po przeszło 25 latach prowadzenia sklepu spożywczego przy ul. Niemcewicza straciliśmy koncesję na sprzedaż alkoholu. Podobno dlatego, że mieści się on zbyt blisko przedszkola. Myślę, że część dzieci może częściej zobaczyć pijących w domu niż w naszej okolicy. My do tej pory nie mieliśmy żadnego sporu z przedszkolem - mówi Henryka Ogonowska, żona właściciela sklepu, która w nim sprzedaje.

Ulica Niemcewicza jest zaniedbana i wymaga rewitalizacji, ale generalnie jest spokojna. Sklep państwa Ogonowskich funkcjonuje w jednej z poniemieckich kamienic. Jest mały, ale dla mieszkańców ważny.

- Tu można kupić wszystkie podręczne rzeczy. Nie trzeba daleko biegać. Jeśli zostałby zamknięty, mielibyśmy problem - mówi jedna z klientek.

Tymczasem 31 maja sklep stracił koncesję na sprzedaż alkoholu. Państwowa Inspekcja Handlowa zarekwirowała alkohol, który jeszcze nie został sprzedany, choć na półce wisiała kartka informująca, że już się go nie sprzedaje.

- Przedłużenia koncesji nie otrzymaliśmy, bo według obowiązującego od minionego roku prawa - uchwały rady miejskiej o zasadach sprzedaży alkoholu w mieście, nasz sklep znajduje się zbyt blisko przedszkola miejskiego - wyjaśnia Zbigniew Ogonowski.

Jak poinformował „Głos”, zgodnie z decyzją Komisji Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Słupsku jego wniosek o przedłużenie koncesji odrzucono, bo zgodnie z pomiarem dokonanym przez straż miejską sklep pana Ogonowskiego jest usytuowany zbyt blisko przedszkola. Według tych pomiarów odległość sklepu od przedszkola wynosi tylko 27 metrów, przy czym była ona mierzona od drzwi wejściowych przeznaczonych dla klientów aż do „ogólnodostępnego wejścia do obiektu wymienionego w uchwale Rady Miejskiej w Słupsku z 25 kwietnia 2018 roku”, czyli w tym przypadku do „ogólnodostępnego wejścia w ogrodzeniu trwałym”.

Tymczasem właściciel sklepu przekonuje, że odległość powinna być mierzona od wejścia do sklepu do wejścia do budynku przedszkola, a wtedy - jego zdaniem - będzie wynosiła blisko 60 metrów. W związku z tym pan Ogonowski złożył odwołanie od tej decyzji. Jak się dowiedzieliśmy w ratuszu, wkrótce trafi ono do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Jeszcze więc nie wiadomo, jakie będzie rozstrzygnięcie. Tymczasem ze strony mieszkańców i przedsiębiorców działających w Słupsku dowiadujemy się, że według ich obserwacji nie wszyscy przedsiębiorcy, którzy handlują alkoholem, są traktowani równo.

- W mieście wszystkich przedsiębiorców traktujemy równo. Wszyscy muszą przestrzegać prawa - zapewnia wiceprezydent Słupska Marta Makuch.

Z kolei Jolanta Szachnowska, pełnomocnik prezydenta ds. rozwiązywania problemów alkoholowych, dodaje, że każdorazowo, gdy w ratuszu pojawia się wniosek o przedłużenie lub wydanie koncesji na sprzedaż alkoholu, sprawdza się, czy punkt sprzedaży nie graniczy na przykład ze szkołą lub przedszkolem i czy są zachowane przewidywane uchwałą odległości. Nasi rozmówcy zastanawiają się także, czy koncesję na sprzedaż alkoholu otrzyma nowa stacja paliw firmy Oktan, która jest budowana przy ul. Banacha - w pobliżu znajduje się Szkoła Podstawowa nr 3. Jak się dowiedzieliśmy, firma jeszcze nie wystąpiła z takim wnioskiem. Jeśli jednak się tak stanie, to strażnicy miejscy przy pomocy specjalistycznego sprzętu dokonają niezbędnych pomiarów. Chodzi o specjalne kółka wykorzystywane do pomiarów podczas badania wypadków samochodowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka "SE". Kandydaci w bezpośrednich starciach

Komentarze 60

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Znafca
Zgodnie z uchwałą rady miasta z dnia 25 kwietnia 2018r. w pkt.4 jest jasny zapis " Wejście do obiektu chronionego to ogólnodostępne wejście do obiektu posadowionego na posesjach

nieogrodzonych, a w przypadku obiektów na posesjach ogrodzonych – ogólnodostępne wejście w ogrodzeniu

trwałym." W tym przypadku zostało wszystko dobrze zamierzone. Tutaj trzeba zastanowić się dlaczego sklep otrzymywał wcześniej koncesję. Wyglada ma to że osoba odpowiedzialna za wydawanie koncesji niedopelnila swoich obowiązków służbowych.
G
Gościu
Wszystkie negatywy pisze jedna i ta sama osoba, która od dłuższego czasu szuka problemu u wszystkich sąsiadów. Sklep jest porządny, robię w nim zakupy od blisko 20 lat i nigdy nikt nie miał żadnego konfliktu z właścicielami sklepu. Zawsze pełna kultura, w sklepie czysto. Tyle lat sprzedawano tu alkohol i nikomu to nie Przeszkadzalo, nawet dyrektorce przedszkola, a teraz nagle aferę jedna piz*a musiała zrobić... Dajcie już tym spokojnym ludzią spokój.
R
Romek
Jak można pisać takie obraźliwe komentarze i zamieszczać je w internecie, Państwo Ogonowscy nie zasłużyli na tyle hejtu .Jeżeli chodzi o sprzedaż alkoholu to wiadomo kto na tym zyskuje- najbliższa konkurencja z ul. Poniatowskiego?
A
Akcent
Każdy pisze o stracie sklepu jakby bez alkoholu miało go już nie być? Sklep jest poprostu nie ma w nim alkoholu i każdy może zrobić zakupy więc w czym problem? A skoro sklep się bez alkoholu nie utrzyma to wiadomo co tam się tylko sprzedawało!! To po co w tytule jest napisane sklep spożywczy skoro powinno być (monopolowy kóło przedszkola).
G
Gość
2019-06-12T10:50:46 02:00, Salon fryzjerski:

Pracuje nie daleko tego sklepu przeszło 40 lat. Jestem bardzo zadowolona. Jest miła obsługa. Zawsze w sklepie i jak koło sklepu jest cisza i spokój. Nie wyobrażam sobie żeby zabrakło tego sklepu.

2019-06-12T11:40:37 02:00, Gość:

Co to za bzdury pani wypisuje. Aż człowieka szlag trafia. Jak pani tak będzie brakowało tego sklepu to proszę właścicielą u siebie w bloku udostępnić lokal i ma pani problem z głowy

Skoro szlag trafia to po co się udzielać. Widać że najwięcej mają do powiedzenia Ci którzy chcą zaszkodzić lub coś.. Trochę wyrozumiałości dla właścicieli..

E
Emeneme
Sklep jest potrzebny. Bzdury opowiadają ci którzy piszą takie głupoty że śmierdzi lub coś. Poprostu zazdroszczą że państwo Ogonowscy coś mają. Dużo jest sklepów przy przedszkolach lub innych placówkach I nikomu to nie przeszkadza.... A tu wielki problem
G
Gość
Ha ha. Żarty. Proszę pojechać do Sycewic. Jeden sklep z alkoholem w tym samym budynku co przedszkole a drugi na terenie szkoły ha ha.
G
Gość
2019-06-12T10:50:46 02:00, Salon fryzjerski:

Pracuje nie daleko tego sklepu przeszło 40 lat. Jestem bardzo zadowolona. Jest miła obsługa. Zawsze w sklepie i jak koło sklepu jest cisza i spokój. Nie wyobrażam sobie żeby zabrakło tego sklepu.

Co to za bzdury pani wypisuje. Aż człowieka szlag trafia. Jak pani tak będzie brakowało tego sklepu to proszę właścicielą u siebie w bloku udostępnić lokal i ma pani problem z głowy

S
Salon fryzjerski
Pracuje nie daleko tego sklepu przeszło 40 lat. Jestem bardzo zadowolona. Jest miła obsługa. Zawsze w sklepie i jak koło sklepu jest cisza i spokój. Nie wyobrażam sobie żeby zabrakło tego sklepu.
G
Gość
2019-06-11T15:38:11 02:00, Ktos:

Takich miejsc jest więcej.

Sklep Top market na Dmowskiego a niedaleko przedszkole, sklep na Zygmunta Augusta a tam przedszkole i szkoła na Sobieskiego,na Banacha Hala pod wieżą i szkoła, Manhattan ta też są punkty z alkoholem a przedszkole na wileńskiej i tak można wymieniać.Szkoda ludzi widocznie ktoś musiał donos zlozyc

2019-06-11T16:18:27 02:00, Gość:

Tak to prawda od wielu lat ten sklep funkcjonował i nikomu nic nie przeszkadzało a teraz raptownie za blisko przedszkole. Podejrzenia są takie że donos zrobiła właścicielka sklepu ABC z ul poniatowskiego gdyż u niej było mało klientów.

2019-06-12T01:07:27 02:00, Gość:

Właścicielka abc nie musiała składać donosy bo ma sporo swoich klientów. Bzdura totalna.

Bzdura..... A to dziwne że na Niemcewicza stracili koncesję a Pani ABC właścicielka zaczęła otwierać sklep w niedzielę

G
Gość
2019-06-11T15:38:11 02:00, Ktos:

Takich miejsc jest więcej.

Sklep Top market na Dmowskiego a niedaleko przedszkole, sklep na Zygmunta Augusta a tam przedszkole i szkoła na Sobieskiego,na Banacha Hala pod wieżą i szkoła, Manhattan ta też są punkty z alkoholem a przedszkole na wileńskiej i tak można wymieniać.Szkoda ludzi widocznie ktoś musiał donos zlozyc

2019-06-11T16:18:27 02:00, Gość:

Tak to prawda od wielu lat ten sklep funkcjonował i nikomu nic nie przeszkadzało a teraz raptownie za blisko przedszkole. Podejrzenia są takie że donos zrobiła właścicielka sklepu ABC z ul poniatowskiego gdyż u niej było mało klientów.

Właścicielka abc nie musiała składać donosy bo ma sporo swoich klientów. Bzdura totalna.

T
Toldek
Msciwi ludzie. I zakłamane dewoty a rodzic może pod wpływem alkoholu Przyprowadzac dziecko do przedszkola? A tu nagle zakas sprzedaży... Wiem bo widzę i czuję niektóre baby wymaluje się okulary założy żeby po oczach nie było widać
M
Maniek
Dziwne powiązanie z tą koncesja i płonącym autem po 2 dniach. Hmmm
G
Gość
2019-06-11T21:22:09 02:00, Gość:

Jak wam nie pasuje sklep Pana Ogonowskiego to wypirdalac do abc pajace

Boli prawda. Szkoda że dopiero teraz ludzie zareagowali. Może wreszcie będzie święty spokój. To nie jest sklep to jest melina osiedlowa.

G
Gość
Jak wam nie pasuje sklep Pana Ogonowskiego to wypirdalac do abc pajace
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska