Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Zieliński czwarty na mistrzostwach świata w podnoszeniu ciężarów

(STYK, AS)
Adrian Zieliński tym razem w dwuboju zajął czwarte miejsce.
Adrian Zieliński tym razem w dwuboju zajął czwarte miejsce. Jarosław Pruss
Adrian Zieliński zajął 4. miejsce w kat. 85 kg w MŚ rozgrywanych we Wrocławiu. - Zawiodłem kibiców, ale przegrałem ze zdrowiem i wagą - przyznał szczerze mistrz olimpijski.

Adrian Zieliński podsumowuje start w MŚ

Adrian Zieliński podsumowuje start w MŚ

- Nie ma czego mi gratulować. Zawiodłem fanów, którzy wspaniale mi kibicowali. Liczyli na medal, ale okazuje się, że najtrudniej walczyć u siebie. Zresztą coś z prawdy jest też w twierdzeniu, że nie wiedzie mi się w latach nieparzystych.

- Tak naprawdę przegrałem medal wagą ciała, bo Okułow podniósł o kilogram i siłą woli to podrzucił. Czego zabrakło? Przede wszystkim okazało się, że nie da się oszukać organizmu. Zbijałem w sumie siedem kilogramów nadwagi i zabrakło mi siły w nogach, szczególnie w podrzucie. Odcinało mi prąd. Ostatnie dwa dni mało co jadłem. Do tego mój trening nie był pełny, bowiem wciąż borykałem się z bólem. We znaki dawał się bark, operowane kolano, a zbijanie wagi jeszcze to pogłębiało. Wraz z trenerem kilka razy już chciałem zrezygnować z walki, ale start w Polsce wyzwalał dodatkową motywację.

- Co teraz? W wadze 85 kg osiągnęłem wszystko, szkoda tylko, że nie pożegnałem się z nią medalem mistrzostw świata. Jeszcze za trzy tygodnie mam ostatni start w drużynowych mistrzostwach Polski, a po nim muszę odpocząć i dokładnie się wyleczyć, przejść rehabilitację. Potem zacznę przygotowania do kolejnych imprez, już w kategorii wyżej - do 94 kg. Tam czekają mnie nowe wyzwania i obiecuję, że jeszcze zdobędę dla Polski kolejne trofea.

Zieliński był ostrożny w prognozach, ale trener Jerzy Śliwiński bez ogródek mówił o tym, że Adrian męczy się, zbijając wagę, że przeszedł operację kolana, że w marcu miał uraz barku i że wciąż trenuje nieregularnie.
Kluczowe okazało się jednak zbijanie wagi do 85 kg, bo w decydujących bojach podrzutu zabrakło siły w nogach. Na złoto, w takiej formie Rosjanina Apti Ałchadowa, nie było szans, ale brąz, a nawet srebro powinno paść łupem Polaka.

W rwaniu jeszcze wszystko wyglądało nieźle. Ciężary rzędu 160-170 kg wykluczały z walki o czołowe miejsca Egipcjanina Tareka, Chińczyka Tiana, Białorusina Nowikowa, Francuza Bardisa i Kubańczyka Hernandeza. W pierwszej odsłonie poza konkurencją był Białorusin Andriej Rybakow, który wyrwał 179 kg, ale to przecież rekordzista świata (187 kg), do tego ma słabszy podrzut, więc zwykle tu budował przewagę.

Ze 172 kg rwanie skończył zaledwie 19-letni Rosjanin Okułow, ze 175 kg Ałchadow, Bułgar Iwan Markow i Zieliński. Ale Polak zajmował 4. miejsce, bo - wraz z Okułowem - ważył najwięcej - 84,74 kg. W pierwszej próbie zawodnik Tarpana wyrwał 171 kg, spalił 175, ale poprawił za drugim razem, bijąc o 1 kg rekord życiowy i wyrównując rekord Polski.

Przeczytaj także: Mistrz olimpijski Adrian Zieliński rezygnuje z 30 tysięcy złotych!

Niesamowity Okułow

Przed zawodami trener Śliwiński mówił, że Adrian w podrzucie jest gotowy nawet na 208 kg. Gdyby tyle podniósł, miałby srebro. Niestety, dwa razy nie poradził sobie ze sztangą ważącą 204 kg. Dopiero w 3. próbie podrzucił 205 i z wynikiem 380 kg plasował się na 3. miejscu.

Szybko odpadli słabsi rywale, a Rybakow zaliczył zaledwie 194 i z wynikiem 373 kg spadł na 6. miejsce. Gdy Ałchadow i Markow podnieśli odpowiednio 205 i 206 kg, stało się jasne, że między sobą rozegrają walkę o złoto. Zieliński musiał jednak patrzeć co zrobi Okułow. Młody Rosjanin przeszedł samego siebie. Podrzucił 200 kg, potem wyraźnie nie dał rady 207, ale w 3. próbie zarządził 209. Przy równej wadze i liczbie podejść z Zielińskim musiał tyle dźwignąć, aby o 1 kg wyprzedzić Polaka. I niestety dla niego, zaliczył, spychając rywala na 4. miejsce.

Markow nie miał szans z Ałchadowem, bo ten podrzucił aż 212 kg (spalił zaś 219 na rekord świata), pieczętując złoto. To jego drugi znakomity występ z rzędu. W Londynie był wicemistrzem olimpijskim, przegrywając z Zielińskim wagą ciała.

Wyniki kat. 85 kg

1. Ałchadow (Rosja) - 387 kg (175+212), 2. Markow (Bułgaria) - 381 (175:206), 3. Okułow (Rosja) - 381 (172+209), 4. Zieliński - 380 (175+205), 5. Hernandez (Kuba) - 373 (165+208).

Przeczytaj także: Adrian Zieliński najlepszy, najpopularniejszy! [zdjęcia i wideo]

Nadzieja w najcięższych

Patrycja Piechowiak była 4. w kat. 75 kg, a grudziądzanka Sabina Bagińska (Śląsk Wrocław) 5. w kat. +75 kg (obie w grupie B). Piechowiak uzyskała w dwuboju 211 kg (96+115). Bagińska, aktualna mistrzyni Europy, 228 kg (102+126).

Ewa Mizdal uzyskała 231 kg w dwuboju i zajęła 8. miejsce w kategorii 75 kg. Zwyciężyła Rosjanka Olga Zubowa z rezultatem 282 kg. Drugie miejsce zajęła broniąca tytułu Rosjanka Nadieżda Jewtuszina - 277 kg, a trzecie prowadząca po rwaniu Chinka Yue Kang - 276 kg.

Przypomnijmy, że w czwartek w wieczornej kat. 77 kg Krzysztof Zwarycz uzyskał w dwuboju 351 kg (161+190) i zajął 5. miejsce. Zwyciężył Chińczyk Xiaojun Lu, ustanawiając rekordy świata: w rwaniu (176) i dwuboju (380). Drugie miejsce zajął reprezentant Korei Płn. Kwang Song Kim 359 kg, a 3. Uzbek Ulugmew Alimow 355 kg.

W weekend ostatnie szanse na medale. W sobotę od 17.00 w kat. 94 kg wystartują Arsen Kasabijew i Tomasz Zieliński (Tarpan), a w niedzielę od 13.00 w 105 kg i +105 kg Marcin Dołęga (Zawisza Bydgoszcz) i Bartłomiej Bonk (pochodzący z Sępólna) oraz Kornel Czekiel i Daniel Dołęga.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska