Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera solna. Próbki nie zawierały szkodliwych substancji. Nie było afery?

Agnieszka Domka-Rybka, Maciej Czerniak
Nie wiemy jeszcze, jak ta afera się dla nas skończy. Pewne jest zaś, że zła opinia poszła już w świat
Nie wiemy jeszcze, jak ta afera się dla nas skończy. Pewne jest zaś, że zła opinia poszła już w świat
Nie ma jeszcze wyników badań trefnej soli w Kujawsko-Pomorskiem. Są za to z Wielkopolskiego, które wskazują, że była ona w normie i nie stanowiła żadnego zagrożenia.

- Regionalne wyniki będą znane pod koniec tygodnia - informuje Stanisław Gazda, rzecznik wojewódzkiego sanepidu.

Czytaj też: Piekarnia Piekuś Inowrocław. - Kupujemy sól z Solino [oświadczenie firmy]

Inspektorzy się wahają?

Tymczasem inspektor wielkopolskiego sanepidu poinformował, że próbki soli spożywczej i peklosoli, które zbadali, mieszczą się w obowiązujących normach i wykluczają możliwość zagrożenie dla życia i zdrowia.

Państwowe instytuty, weterynaryjny w Puławach oraz Zakład Higieny w Warszawie, które miały ogłosić wyniki najpóźniej do wczoraj, nie zrobiły tego. W obu nie usłyszeliśmy konkretnej daty.

Nie wiemy więc, jak ta afera się dla nas skończy. Pewne jest zaś, że zła opinia poszła w świat. I tak np. czeskie służby zatrzymały dwa transporty polskiej soli, której pochodzenie było wątpliwe. Czeska izba producentów żywności ostrzegła tamtejszych konsumentów przed kupowaniem jedzenia z Polski ze względu na możliwą zawartość soli przemysłowej. Według niej władze Czech powinny zakazać importu żywności z naszego kraju, jeśli nie ujawnimy listy zakładów korzystających z tej soli.

Minister rolnictwa, Marek Sawicki powiedział zaś w radiowej „Trójce”, że jeśli okaże się, że sól była szkodliwa, zostanie opublikowana lista firm, które jej używały. W przeciwnym razie możemy nie poznać ich nazw.

Czytaj też: Afera solna w Kujawsko-Pomorskiem. Oświadczenia firm, które w produkcji używają soli

Prokuratura: sól była w normie

Bydgoska prokuratura, która w 2005 roku prowadziła podobną sprawę, właśnie uznała, że umorzenie jej wtedy było zasadne. - Zbadana wtedy sól wypadowa nie przekraczala norm dla soli spożywczej - poinformował Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgsozczy. - Jednak oczywiście przekażemy te dokumenty kolegom z poznańskiej prokuratury.

Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy bada jednak wątek afery solnej, który dotyczy działalności zatrzymanego w grudniu ubiegłego roku Tomsza B., pseudonim „Kadafi”. Gang, którym kierował przez 10 lat, ma na koncie handel narkotykami, wyłudzenia, kontrolowanie bydgoskich agencji towarzyskich, a także usiłowanie zabójstwa. Ponadto jeden ze świadków, którzy byli przesłuchiwani w styczniu tego roku, twierdzi, że to właśnie Tomasz B. zajmował się handlem solą przemysłową w Bydgoszczy.

Odrębne postępowanie

- Taki wątek rzeczywiście przewijał się w śledztwie – potwierdza prokuratorWiesław Giełżecki. – Przypominam jednak, że B. nie został zatrzymany w związku z tym zarzutem. Co nie zmienia faktu, że akurat ten wątek, mam na myśli kwestię ewentualnego obrotu solą przemysłową, wciąż badamy. B. odmówił składania wyjaśnień w sprawie wszelkich zarzutów, jakie mu postawiliśmy.

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, śledztwo w sprawie udziału B. w handlu solą wypadową może zostać wyłączone do odrębnego postępowania.

Czytaj też: Afera solna. Sprawa była w prokuraturze. 12 lat temu 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska