- W sobotę spadło 55 litrów deszczu. Do teraz nie można wjechać na pola – mówi Piotr Kot, rolnik z gminy Sośno w Kujawsko-Pomorskiem, gdzie w czasie wschodu upraw panowała dotkliwa susza. - Teraz prognozy na najbliższy tydzień są takie, że nie będzie sensu wjeżdżać na pole.
Tymczasem jest czas żniw, gdy zboże powinno być suche. - Jak miało padać, to nie padało. Znajomy skosił jęczmień ozimy i zabrakło skali na wilgotnościomierzu – taki był suchy – opowiada rolnik. - A teraz, jak ma być sucho, to pada i końca nie widać. Rzepaki mogą się otwierać i gnić, zboża nie będą miały parametrów, stracimy jeszcze więcej na produkcji.
Piotr Kot ma na myśli także spadające ceny w skupach. - Plony są niskie, nie gwarantują pokrycia kosztów. Już dokładamy 900 zł do hektara rzepaku. Ulewy w czasie żniw tylko dobiją rolników – komentuje gospodarz.
Zgodnie z Agrometeo Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, ma padać do soboty, 5 sierpnia włącznie. Tylko niedziela będzie z przerwą od deszczu i od poniedziałku wieczorem na Kujawach i Pomorzu znowu spodziewane są opady.
