Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Airbus zniknął z radarów. W maszynę trafił piorun?

Tvn24
infografika. Jerzy Chamier-Gliszczyński
W zaginiony samolot z 228 osobami na pokładzie najprawdopodobniej trafił piorun - poinformowały linie Air France. Ostatnia wiadomość z pokładu maszyny dotarła do kontroli lotów o godz. 3.33 czasu polskiego. Później samolot z 228 osobami na pokładzie, który leciał z Rio de Janeiro do Paryża, zamilkł.

Ostatnia wiadomość jaka nadeszła z pokładu maszyny dotyczyła zwarcia elektrycznego, które nastąpiło 15 minut po ciężkich turbulencjach - podało Air France, w którego barwach latała zaginiona maszyna Airbus 330-200, lot nr AF 447.

Na jego pokładzie było 216 pasażerów i 12 członków załogi. Większość to Brazylijczycy, ale wiadomo już o pięciu Włochach.

- Samolot był oczekiwany w Paryżu o godz. 11.10 czasu polskiego - powiedziała rzeczniczka paryskiego lotniska. Jednak maszyna znikła z ekranów brazylijskich radarów ok. godz. 3.30 rano czasu polskiego nad Atlantykiem. Z Rio wyleciał o północy.

Brazylijskie wojsko poinformowało, że straciło maszynę z radarów po 3,5 godzinach lotu, co oznaczałoby, że samolot musiał być wówczas stosunkowo blisko Brazylii.

Dlatego też, jak podał rzecznik Air France, poszukiwania samolotu prowadzone są w pobliżu archipelagu Fernando de Noronha, ok. 350 km od wybrzeży kontynentu. Bierze w nich udział brazylijskie lotnictwo wojskowe.

Pojawiła się jednak inna hipoteza - brazylijskie siły powietrzne poinformowały bowiem, że samolot mógł zaginąć "daleko" nad Atlantykiem. Tam bowiem nawiązano z nim ostatni kontakt. Francuskie media mówią wręcz, że samolot zaginął niedaleko wybrzeży Maroka.

Francuski rząd wykluczył jednoznacznie hipotezę o porwaniu.

Źródło na paryskim lotnisku im. Charlesa de Gaulle'a, gdzie utworzono sztab kryzysowy, mówi wprost - "nie ma żadnej nadziei" na uratowanie zaginionego samolotu.

Przedstawiciel francuskiego rządu powiedział nawet, że w samolocie wyczerpałoby się do tej pory paliwo. Władze lotniska otoczyły opieką wszystkich, którzy czekali na przylot samolotu.

Airbus 330-200 to bezpieczna maszyna, zapewniał w TVN24 ekspert ds. lotnictwa Michał Setlak z "Przeglądu Lotniczego". Do tej pory samoloty tego typu nie uległy katastrofie, gdy na jej pokładzie byli pasażerowie. Wypadkowi uległ jeden samolot w trakcie lotu testowego.

Zaginiony Airbus A-330-200 latał od 2005 roku. Ostatni raz przeszedł przegląd techniczny 16 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska