Nietypowa interwencja miała miejsce w sobotę po godz. 15. Ze zgłoszenia, które przyjął dyżurny tyskiej straży pożarnej wynikało, że w Bojszowach przy ulicy Jedlińskiej do kanału naprawczego w niedaleko restauracji GROF wpadł koń.
Na miejsce natychmiast ruszyli strażacy z OSP Bojszowy, OSP Bieruń Stary i JRG Tychy. Po dotarciu na miejsce zgłoszenie się potwierdziło, a właściciel nie był w stanie sam uwolnić konia z pułapki. Konieczne okazało się również wezwanie weterynarza, który przed przystąpieniem strażaków do akcji musiał podać zwierzęciu leki na uspokojenie.
Konia udało się uwolnić dopiero przy użyciu specjalnego dźwigu strażackiego. Cała interwencja trwała ponad godzinę. Jednak trud się opłacił bo zwierzę całe i zdrowe wróciło do stadniny.
źródło: 112tychy.pl
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn informacyjny Dziennika Zachodniego