W sali rotundowej lubostrońskiego pałacu pojawiało się już wiele instrumentów. Były skrzypce, wiolonczele, kontrabasy, fortepiany, klawesyny. Nie było jeszcze akordeonu. Pojawił się na ostatnim z cyklu letnich koncertów pałacowych. Zagrał na nim Leszek Kołodziejski ze Starachowic. Młodzieniec gra od 8 roku życia. Od 1993 roku rokrocznie zdobywa nagrody zarówno w konkursach krajowych, jak i międzynarodowych. Jest laureatem 16 nagród. Obecnie studiuje w Akademii Muzycznej w Łodzi.
Rok temu został dostrzeżony również przez dyrektora Pałacu w Lubostroniu, Andrzeja Budziaka. Na XXIV Ogólnopolskim Konkursie Akordeonowym w Bydgoszczy otrzymał od niego nagrodę specjalną. Za nią poszło zaproszenie i młody utalentowany muzyk wystąpił przed lubostrońską publicznością.
Muzyk nie tylko zachwycił publiczność swoją grą. Potrafił dużo i interesująco opowiadać o muzyce. Wspaniale wprowadzał w klimat każdego utworu. W przerwie i po zakończeniu koncertu wszyscy podkreślali, że mimo tak atrakcyjnego dorobku artystycznego, młodzieniec nie zachowywał się jak gwiazda. Często szczerze się uśmiechał i rumienił, gdy publiczność nagradzała go oklaskami.
Podczas swojego koncertu przedstawił utwory zarówno muzyki dawnej, trudnej i skomplikowanej współczesnej, jak i rozrywkowej. Te najlżejsze i najbardziej wpadające w ucho jazzowe utwory artysta zagrał pod koniec. Publiczność nie chciała się z nim pożegnać. Swymi oklaskami "zmusiła" go do bisowania.
Akordeon pod rotundą
Dariusz Nawrocki

21-letni Leszek Kołodziejski, dał w niedzielne popołudnie wspaniały koncert w sali rotundowej lubostrońskiego pałacu.
Jeszcze kilka lat temu zwany cudownym dzieckiem polskiej akordeonistyki, dziś zaledwie 21-letni Leszek Kołodziejski, dał w niedzielne popołudnie wspaniały koncert w sali rotundowej lubostrońskiego pałacu.