https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Akt oskarżenia dla wychowawczyni przedszkolnej, która znęcała się nad dziećmi w Bydgoszczy

Maciej Czerniak
Według ustaleń prokuratury dzieci w bydgoskim przedszkolu miały być ofiarami znęcania psychicznego i fizycznego ze strony wychowawczyni, Joanny K.
Według ustaleń prokuratury dzieci w bydgoskim przedszkolu miały być ofiarami znęcania psychicznego i fizycznego ze strony wychowawczyni, Joanny K. Polskapress
39-letnia Joanna K. odpowie w sądzie za zamykanie podopiecznych w łazience i straszenie ich i znęcanie się fizyczne. To finał sprawy dotyczącej zdarzeń w przedszkolu przy ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy.

Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ zakończyła postępowanie wobec wychowawczyni przedszkolnej z placówki mieszczącej się przy ulicy Fordońskiej. O tym, że śledztwo zostało sfinalizowane aktem oskarżenia, poinformowało Radio PiK.

Joannie K. grozi nawet do 5 lat więzienia.

Wcześniej opisywaliśmy tę sprawę. Śledztwo rozpoczęło się w listopadzie 2024 roku, kiedy do prokuratury dotarło zawiadomienie w sprawie zachowania liczącej 39 lat pracownicy prywatnego przedszkola w Bydgoszczy. Postawiono jej zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego nad podopiecznymi. W trakcie śledztwo ustalono, że wobec jednych dzieci kobieta miała stosować przemoc fizyczną, wobec innych psychiczną.

Zawiadomienie napisał jeden z rodziców dzieci uczęszczających do przedszkola. W piśmie zaznaczono, że jedna z opiekunek miała krzyczeć na dzieci, szarpać, przewracać i zamykać w łazience do czasu, aż się uspokoją. Te oskarżenia śledczy już przekuli w formalne zarzuty, które postawiono przedszkolance.

Joanna K. usłyszała zarzuty z artykułu 207 kodeksu karnego. Ten przepis odnosi się wprost do znęcania się psychicznego i fizycznego "nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny". W myśl tego artykułu kodeksu karnego osobie, która zostanie uznana winną, sąd może wymierzyć karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”

Zwolniona z pracy

Śledczy wciąż zbierają materiał dowodowy w tej sprawie. Najważniejsza jego część to zeznania samych dzieci, które miały kontakt z przedszkolanką. Jak dotąd, zarzuca się jej, że zachowanie mające cechy przestępstwa było wymierzone w czternaścioro podopiecznych z przedszkolnej grupy.

Jak z kolei podkreślał na początku roku prokurator rejonowy Dariusz Bebyn, przesłuchania małoletnich odbywały się w obecności biegłych. Te czynności wymagały szczególnego podejścia, ze względu na wiek świadków.

Kobieta nie neguje stawianych jej zarzutów, zwracając uwagę, że w owym czasie według niej był to jedyny sposób, by zapanować nad dziećmi. Krótko po ujawnieniu sprawy przedszkolanka została zwolniona z pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka "SE". Kandydaci w bezpośrednich starciach

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska