Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Album toruński. Zobacz, jak się kiedyś plażowało

Kamila Mróz
Rekonstrukcja strojów plażowych
Rekonstrukcja strojów plażowych Lech Kamiński
XIX-wieczne torunianki w pantalonach chętnie pluskały się w Wiśle. Na początku XX wieku przechadzały się po plaży w strojach kąpielowych już nieco mniej zakrywających wdzięki.

W Toruniu na przełomie XIX i XX w. najbardziej popularnymi miejscami letniego relaksu były plaże nadwiślańskie.

Na wystawie w Muzeum Etnograficznym "Po słońce i wodę. Moda i obyczaje plażowe" można m.in. obejrzeć zdjęcia z plaży na Kępie Bazarowej na lewym brzegu Wisły.

- W tym czasie znajdowały się tam statki kąpielowe - własność Jakuba Dilla, zwane "kąpielniami" - wyjaśnia Hanna Łopatyńska, kurator wystawy. - Były to barki, podzielone na kabiny-przebieralnie z rozciągniętą pomiędzy nimi siatką, tworzące bezpieczne baseny.

Na początku XX wieku kąpielnie zostały zdemontowane, a w 1922 r. kupił je Bolesław Szeffera. Muzeum prezentuje jego pismo do magistratu z prośbą o ponowne ich uruchomienie. Szeffera argumentował w nim, że zażywanie relaksu w kąpielniach jest bezpieczne.

Album toruński. Z portu pieniądze płynęły do Torunia strumieniem

W latach 20. plażę dzierżawił Julian Kubacki. Miejsce było oblegane przez torunian, dlatego władze miasta, troszcząc się o nich, od czasu do czasu, przeprowadzały tam lustracje z udziałem lekarza.

- Z raportów, które po tym powstawały dowiadujemy się jednak, że warunki na plaży nie należały do najlepszych - zdradza pani Hanna.

Co zarzucano dzierżawcy? Że wpuszcza za dużo ludzi, że pomiędzy nimi biegają psy, że sprzedaje alkohol, więc kąpali się nietrzeźwi.

Torunianie skarżyli się także na plażę mediom. W "Słowie Pomorskim" pisano: "wpuszczani są plażowicze o podejrzanej zdrowotności cielesnej".

Niektórzy miłośnicy relaksu nad wodą wzbudzali zgorszenie, paradując także w strojach kąpielowych poza plażą. Oburzali się zwłaszcza podróżni, którzy korzystali z pobliskiej przystani przewozowej, udając się na dworzec kolejowy.

Relaks nad wodą

W 1922 roku otwarto plażę po prawej stronie Wisły w pobliżu ówczesnego Parku Cegielnia (Bydgoskie Przedmieście). Zorganizowano tam tzw. łazienki miejskie z dość rozbudowaną infrastrukturą: 20 przebieralniami dla panów, 10 dla pań, toaletami, wypożyczalniami ręczników i strojów kąpielowych.

Z czystością też bywało tu różnie, bo jedna z lustracji warunków sanitarnych wykazała m.in. w przebieralniach, zwłaszcza damskich, zbyt duże szpary w ścianach i niedoprane ręczniki. W prasie zamieszczano więc apele do mieszkańców, aby ze względów higienicznych przynosili własne.

Relaks nad wodą to nie tylko plażowanie, ale też przejażdżki po Wiśle. Wspomniany Kubacki był także właścicielem wypożyczalni łodzi spacerowych. Miał ich kilka, a każda posiadała swoją nazwę jak: Oleńka, Krakowianka, Zośka, Jaskółka, itd (co potwierdza dokument z 1925 r.). Na dłuższą wycieczkę można się było wybrać parostatkiem. W Toruniu przedwojennym wypożyczała je firma Ludwika Szymańskiego.

Mocnym akcentem wystawy jest fragment filmu "Z kamerą po Toruniu" z roku 1937-1939 (ok. 4 minuty) udostępniony przez Jadwigę Tokarską. - Wybraliśmy i zmontowaliśmy te sceny, które dzieją się nad rzeką - mówi pani kurator.

Ekspozycja przypomina także o nieistniejących już odkrytych basenach przy ul. Kujawskiej i na Jordankach. Pojawiły się one w Toruniu w latach 60. Były zagospodarowane, z przebieralniami, trampoliną i... wypełnione tłumami.

Wyjazdy do kurortów

Etnomuzum nie skupia się wyłącznie na Toruniu, ale prezentuje również zdjęcia z jezior w Borach Tucholskich oraz plażowanie nad Wisłą w Warszawie.

Jest też część kurortowo-morska. - Na przełomie XIX i XX wieku bardzo popularne stawały się wyjazdy "do wód", przy czym jeżdżono tam głównie w celach zdrowotnych, bo lekarze mówili o dobroczynnym działaniu powietrza i wody morskiej - tłumaczy Hanna Łopatyńska. Bardzo zamożni udawali się na Rivierę Francuską, nad morze Północne, ale też do Sopotu, Kołobrzegu czy Śminoujścia. Te miejscowości żyły z turystów, powstawały wille, letnikom oferowano różne atrakcje, ponieważ robili się coraz bardziej wymagający.

Ekspozycja w Muzeum Etnograficznym pokazuje również, jak wyglądał pokoik w pensjonacie w okresie międzywojennym. Obejrzymy tu także zastawy podawane w restauracjach, a także kartki z pozdrowieniami oraz listy miłosne. Nie mogło też zabraknąć rekonstrukcji strojów kąpielowych, od końca XIX. w. Te oryginalne zaś prezentowane w Toruniu pochodzą z lat 20. - 60. XX w. Są także suknie, w których przechadzano się po letnisku i ubierano na wydarzenia kulturalne oraz nakrycia głowy i parasolki chroniące przed słońcem.

Jest również film z 1968 r. z Sopotu pt. "Spacer po molo". Z czyjej kolekcji? - pytam. - Z mojej - uśmiecha się pani Hanna. - Ta mała dziewczynka w wózku, to ja.

Warto zobaczyć.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska