Wciąż aktualny mistrz świata w wadze ciężkiej Tyson Fury znalazł się w siarczystych tarapatach. Dan Rafael, dziennikarz espn.com przed chwilą przekazał za pośrednictwem Twittera, że Brytyjczyk wpadł na kokainie.
Można by rzec, że kłamstwo ma krótkie nogi. Do tej pory utrzymywano, że to problemy zdrowotne Fury'ego sprawiły, że kolos z Wysp Brytyjskich po raz drugi odwołał rewanż z Ukraińcem Władimirem Kliczką, tym razem zaplanowany na 29 października.
Po publikacji Rafaela okazuje się, że nic bardziej mylnego. Otóż dzień przed tym, gdy świat bokserski obiegła informacja o ponownym przesunięciu pojedynku, przeprowadzono badanie Fury'ego. To w wyniku tego testu w organizmie pięściarza wykryto kokainę.
W tej sytuacji najbardziej prawdopodobne, że Brytyjczyk w niesławie utraci wszystkie mistrzowskie pasy.