https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandrów Kuj. Potrącony pięciolatek w stanie ciężkim

EF
Aleksandrów Kujawski ulica Szczygłowskiego.
Aleksandrów Kujawski ulica Szczygłowskiego. EF
Do wypadku doszło około godziny 11.30 przy ulicy Szczygłowskiego w Aleksandrowie Kujawskim. Kierowca forda kuga potrącił 5-letniego chłopca.

Jak ustalono 35- letni Jacek Ż. wyjeżdżał spod sklepu i skręcił w prawo, gdzie z pieskiem spacerował Szymon S. - Kierowca tłumaczy, że nic nie widział, usłyszał jedynie skamlenie pieska - informuje sierż. Łukasz Kochanowski, p.o. rzecznika prasowego KPP w Aleksandrowie Kujawskim. - Kierowca jest trzeźwy.

Przeczytaj również: Tragedia w Łęgnowie. 13-letni Mateuszek zmarł w szpitalu

Chłopiec został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim.

Dwupokojowe mieszkanie czeka na Ciebie. Wchodzisz do gry?"

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 60

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosia
Każdy na tym forum wypowiada się pod kątem ,tego nieszczęśliwego wypadku.W tym wypadku nie tylko mama chłopca przeżywa ogromną tragedie,ale również sam kierowca tego auta,i jego rodzina.Nikt nie wie co właśnie ten kierowca przechodzi,czy wy wszyscy którzy się wypowiadacie myślicie że ten człowiek nie ma serca,że nie czuje się winny,on też ma serce,też ma sumienie.Chyba pora już za kończyć wypisywanie na tym forum,:co było,gdyby było:.

miałam już nic nie pisać ale krew mnie zalewa , bo sie tak rozczulaliście nad sprawcą , a on ma sie dobrze ,handluje jakgdyby nic , uchachany i rozmowny ... . Raptem tydzień nie było go widać a teraz wszystko wróciło do normy co zapewne w przypadku drugiej strony nigdy nie nastapi.
p
psycholog
słyszałam, ze wycofywał

Każdy na tym forum wypowiada się pod kątem ,tego nieszczęśliwego wypadku.W tym wypadku nie tylko mama chłopca przeżywa ogromną tragedie,ale również sam kierowca tego auta,i jego rodzina.Nikt nie wie co właśnie ten kierowca przechodzi,czy wy wszyscy którzy się wypowiadacie myślicie że ten człowiek nie ma serca,że nie czuje się winny,on też ma serce,też ma sumienie.Chyba pora już za kończyć wypisywanie na tym forum,:co było,gdyby było:.
m
madry
poza tym to urzad miasta był do niedawna właścicielem mieszkań, lokali i całego budynku, brał pieniądze i nie remontował budynku stąd taki efekt, właciciel wynajmowanego budynku odpowiada za jego stan techniczny anie osoby wynajmujące, w tym mieście stoi wiele padlin, których do tej pory właścicielem był UM

sam sie walnij w głupi łeb i nie wypowiadaj na tematy na które nie masz zielonego pojęcia, z jakiej wspólnoty???? mieszkania w tych blokach są wykupione ale lokale należą do urzędu miasta i skoro nalezą do urzędu miasta to urząd miasta z panem burmistrzem i rada na czele odpowiada za nie, jasne jest dla ciebie czy nie? czy moze coś ci jeszcze głąbie wytłumaczyć?
m
mądry
sam sie walnij w głupi łeb i nie wypowiadaj na tematy na które nie masz zielonego pojęcia, z jakiej wspólnoty???? mieszkania w tych blokach są wykupione ale lokale należą do urzędu miasta i skoro nalezą do urzędu miasta to urząd miasta z panem burmistrzem i rada na czele odpowiada za nie, jasne jest dla ciebie czy nie? czy moze coś ci jeszcze głąbie wytłumaczyć?

Jeszcze raz walnij się w swoje wąskie i niskie czoło !!! Słyszałem, podobno itd... Ktoś kiedyś wytyczył tę drogę i nikt jej nie będzie zagradzał. Dachówki to spadały w czasie ostatniej wichury i nie z budynków miejskich tylko Wspólnoty Mieszkaniowej, a władza wcale nie musiała pomagać w ich usuwaniu, ale jednak wynegocjowała pomoc strażaków do zdjęcia dachówek żeby ludzie czuli się bezpiecznie. Więc idioto nie pisz sam do siebie !
a
adam
Jeszcze raz walnij się w swoje wąskie i niskie czoło !!! Słyszałem, podobno itd... Ktoś kiedyś wytyczył tę drogę i nikt jej nie będzie zagradzał. Dachówki to spadały w czasie ostatniej wichury i nie z budynków miejskich tylko Wspólnoty Mieszkaniowej, a władza wcale nie musiała pomagać w ich usuwaniu, ale jednak wynegocjowała pomoc strażaków do zdjęcia dachówek żeby ludzie czuli się bezpiecznie. Więc idioto nie pisz sam do siebie !

Witajcie
Robicie ogromną sensacje,po co jeden drugiemu ubliża
wytyczona droga,to wytyczona,Ale Czy dla samochodów
Tylko nasze społeczeństwo jest tak inteligentne ,że
wszędzie się w gramoli,nawet w tak wąską ścieżkę.....
Z
Zdrowy na umyśle
w czoło to sie sam puknij najpierw czytaj teskst ze zrozumieniam a potem się wypowiadaj...nikt nie pisał o ogrodzeniu kilku ławek tylko o zakazie wjazdu w tzw przesmyk miedzy dwoma domami... ale cóż takich idiotów jak ty nie sieją sami się rodzą

Jeszcze raz walnij się w swoje wąskie i niskie czoło !!! Słyszałem, podobno itd... Ktoś kiedyś wytyczył tę drogę i nikt jej nie będzie zagradzał. Dachówki to spadały w czasie ostatniej wichury i nie z budynków miejskich tylko Wspólnoty Mieszkaniowej, a władza wcale nie musiała pomagać w ich usuwaniu, ale jednak wynegocjowała pomoc strażaków do zdjęcia dachówek żeby ludzie czuli się bezpiecznie. Więc idioto nie pisz sam do siebie !
B
Boleslaw
reasumując twoim tokiem myslenia to najlepiej jakby ludzie ze soba nie rozmawiali bo po co, każdy ma prawo do wypowiedzi i własnej opini żyjemy w wolnym kraju

Jeśli tyczyło to mojej - cytowanej - wypowiedzi, to informuję, że nie chodzi mi o rozmowę, tylko o wykorzystywanie cudzego nieszczęścia tylko po to by się "powyżywać" na sprawcy. Wysłać go na krzesło, na szafot, czy na stos; napisać, że jechał 60/80/110 kilometrów na godzinę, nazwać mordercą itp...
Dla mnie to czysta ludzka podłość. Nie twierdzę, że kierowca, który potrącił pięcioletnie dziecko jest bez winy, bo ciężko mi to sobie wyobrazić - na tej drodze trudno jest kogoś nie zauważyć, jeśli zachowuje się konieczną ostrożność. Jest jednak pewna granica przyzwoitości w rzucaniu ciężkich oskarżeń, w większości wyssanych z palca (80 km/h? Niby gdzie się miał na tej wąskiej drodze rozpędzić?...).
Dla takich osób właśnie tragedia tak naprawdę nic nie znaczy - mają głęboko w nosie to, że zginęło dziecko, ważna jest tylko okazja, by jak sępy rzucić się na "winnego", by komuś dokopać.
I dlatego gardzę takimi ludźmi.

PS. Życie w wolnym kraju nie oznacza, ze mogę sobie powiedzieć: pan X jest np. pedofilem. Przynajmniej człowiek mający choć pozory przyzwoitości nie powie tego, nie wiedząc na pewno. Ktoś kto o wypadku słyszał z trzeciej ręki na zasadzie "a Marcin powiedział że Piotrek powiedział..." raczej powinien sobie zdawać sprawę z tego, że jego informacje są bardzo zniekształcone i przesadzone - nie dają podstaw do ferowania wyroków.
j
janek z geodezji
Od lat twierdzę i do dzisiaj zdania nie zmieniam ; Aleksandrów Kujawski to obrzydliwe rachityczne i zapyziałe
miasteczko, gdzie nawet ogrom nieszczęścia bliżniego staje się pożądaną atrakcją dla wygłodniałych za
sensacją intelektualnych popaprańców !!!!.

zgadzam się z Tobą. Powinni tą naszą dziurę zrównać z ziemią. Na piachach puścisz bąka a na blokach powiedzą Ci co jadłeś.
x
x
a od kiedy to jeżdzi się tyłem??? co to za tłumaczenie??? jak wchodził to nie widział ???

słyszałam, ze wycofywał
D
DXVZz
reasumując twoim tokiem myslenia to najlepiej jakby ludzie ze soba nie rozmawiali bo po co, każdy ma prawo do wypowiedzi i własnej opini żyjemy w wolnym kraju

A ja nie rozumiem jednej rzeczy... dlaczego przy okazji ludzkiego nieszczęścia znajdują się tacy którzy wykorzystują każdą okazję by się na kimś (kierowcy, czy rodzicach) powyżywać. Z góry wiedzą co zrobił, ile razy przejechał... Wybaczcie, ale dla mnie wykorzystywanie ludzkiej tragedii by komuś nielubianemu dokopać jest czymś najzwyczajniej w świecie odrażającym.
Osobiście wydaje mi się - zaznaczam, WYDAJE MI SIĘ - że w tym wypadku kierowca zawinił; w miejscu w którym doszło do wypadku ciężko jest po prostu wybiec nagle i niespodziewanie na jezdnię. Jak jednak było, nie wiem - i nie uważam ze mam moralne prawo rzucać oskarżenia.

I tak jak z tym wypadkiem gdzie na Dworcowej koło kościoła ktoś zdołał rozpędzić się do 110 km/h (ciekawe niby gdzie... od torów? a może od Parkowej? A może skręcił z Wojska Polskiego?...) tak i tutaj na forum prawda jest wykrzywiana i wyolbrzymiana.
Rzucanie oskarżeń zaś powinno być to zarezerwowane tylko i wyłącznie dla rodziny chłopca, nie zaś anonimowych bywalców forum.
g
gość
a od kiedy to jeżdzi się tyłem??? co to za tłumaczenie??? jak wchodził to nie widział ???

słyszałam inną wersję, w momencie kiedy kierowca wchodził do samochodu i ruszał, chłopczyk był za samochodem, był niewidoczny dla kierowcy, gdyż próbował złapać pieska, który wszedl pod samochód
g
gość
w czoło to sie sam puknij najpierw czytaj teskst ze zrozumieniam a potem się wypowiadaj...nikt nie pisał o ogrodzeniu kilku ławek tylko o zakazie wjazdu w tzw przesmyk miedzy dwoma domami... ale cóż takich idiotów jak ty nie sieją sami się rodzą

Puknij się w czoło (własne i moncno) - co ma wspólnego z wypadkiem na tej ulicy ogrodzenie kilku ławek i zjeźdźalni na placu w innym miejscu oddalonym od ulicy. I wiesz coś tam od sąsiadów.. A możeś prorok jakiś, to trzeba było przewidzieć to nieszczęscie. Wypadek jest wypadkiem.
Z
Zdrowy na umyśle
o ile dobrze wiem od sąsiadów bylo takie pismo ale jak zwykle burmistrz olał wszystko i wszystkich.To nie jest zwalanie winy na nikogo niech władza w tym zapyziałym mieście też zacznie działać i myśleć i niech się weźmie do roboty w koncu. Zginął mały chłopiec ogromna to tragedia bo jakiś bezmyślny dupek jechał jakimś gównem w jasny dzień na drodze na której nie powinno go być i pewnie zajmował sie wszystkim tylko nie jazdą.Tą drogą często chodziły dzieci na plac zabaw. Mysle że niestety to nie koniec tragedii w zimę w centrum miasta na chodnik z tych starych nie wyremontowanych budynków należących do UM leciały na chodnik dachówki - tak niewiele trzeba aby stała się tragedia

Puknij się w czoło (własne i moncno) - co ma wspólnego z wypadkiem na tej ulicy ogrodzenie kilku ławek i zjeźdźalni na placu w innym miejscu oddalonym od ulicy. I wiesz coś tam od sąsiadów.. A możeś prorok jakiś, to trzeba było przewidzieć to nieszczęscie. Wypadek jest wypadkiem.
x
x
słyszałam inną wersję, w momencie kiedy kierowca wchodził do samochodu i ruszał, chłopczyk był za samochodem, był niewidoczny dla kierowcy, gdyż próbował złapać pieska, który wszedl pod samochód
g
gość
O ile dobrze wiem nie było żadnego pisma w tej sprawie do burmistrza żeby zamykać tę drogę, więc takie pisanie to zwalanie winy na niewiadomo kogo. A dojście na plac zabaw jest z różnych stron. Dziecko nie szło na plac zabaw, bawiło się na ulicy tak jak wiele innych dzieci to robi. Czy też je trzeba pozamykć? Nawet jeśli są aleje nie nadające się do jazdy samochodem to kierowcy i tak po nich jeżdżą, zwłaszcza młodzi i to z jaką szybkością. Zwykła nieostrożność jak zwykle przyczyną wielu wypadków. Współczuję obu rodzinom, bo to ich wspólna tragedia.

To co obserwuję, to kolejne popadnięcie w skrajność. Jak teraz wszyscy są zainteresowani tematem bezpieczeństwa komunikacyjnego. Nawet radni wystają w miejscu wypadku i wyplatają androny, jak bardzo im żal. Co robili do tej pory w tym temacie? Plac zabaw nieogrodzony, strefa, gdzie przebywają dzieci nie oznakowana. A ci patrzą tylko psom w d...ę, lub podglądają ilu to jeszcze młodzieńców pali papierosy przy szkołach mimo zakazu, albo wycinają drzewa na ulicach niby to w celu poprawy komunikacji i bezpieczeństwa. A gdzie to drewno? Niech się lepiej wezmą do roboty, a nie tuczą dietami i grzeją przy miejskim drewnie. Do roboty!!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska