Zobacz wideo: To już pewne. W 2021 roku będzie 14. emerytura
Do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy w 2020 roku w sprawach rodzinnych i nieletnich wpłynęło 455 wniosków dotyczących alimentów, z tego uwzględniono w części lub w całości 140, oddalono 20 pozwów, a m.in. zwrócono 47. W roku 2019 do sądu wpłynęły 524 takie sprawy, a uwzględniono 210 pozwów, oddalono 15, a odrzucono 5. Statystyka sądowa ujmuje jeszcze zawierane ugody, cofnięcia wniosków i odroczenia.
To Cię może też zainteresować
Według Ministerstwa Sprawiedliwości wysokość zasądzanych alimentów na rzecz dzieci od 2015 roku nieustannie rosła ze średniego poziomu 589 zł miesięcznie do 734 zł (w 2020 roku). Już jednak wiosną 2020 roku pojawiły się pierwsze sygnały, że osoby mające wyroki, które obligują je do płacenia alimentów, będą żądać obniżenia świadczeń. W tej sprawie interpelację do Ministra Sprawiedliwości złożyła posłanka Iwona Kozłowska.
"W związku z zaistniałą sytuacją, spowodowaną epidemią koronawirusa, przedsiębiorcy zatrudniający pracowników wcielają właśnie rozwiązania w postaci obniżenia wymiaru czasu pracy lub obniżenia wynagrodzenia" - pisała posłanka Kozłowska. "Część z nich będzie jednak niechybnie zwalniać pracowników z uwagi na pogorszenie ich sytuacji ekonomicznej. W sytuacji, w której pracownik zacznie otrzymywać niższe wynagrodzenie, które nie może być niższe niż minimalne wynagrodzenie w stosunku do wielkości etatu, może okazać się, że nie będzie w stanie w pełni wywiązać się z obowiązków alimentacyjnych."
Pytała, czy sprawy o obniżenie alimentów będą miały w sądach status pilnych.
Odpowiedział Sebastian Kaleta, sekretarz stanu w MS stwierdzając, że "zmiana wysokości zarobków, utrata pracy, pogorszenie sytuacji zdrowotnej czy majątkowej osoby zobowiązanej do płacenia alimentów mogą stanowić przesłanki uzasadniające rozważanie przez sąd obniżenia wysokości świadczenia alimentacyjnego".
Mniej wyroków za niepłacenie alimentów
Adwokaci podkreślają, że takie wyroki zapadają coraz częściej. Jako przykład podawany był wyrok Sądu Rejonowego w Szczytnie. W uzasadnieniu orzeczenia wydanego na korzyść mężczyzny wnioskującego o obniżenie zasądzonych do zapłaty alimentów zaznaczono, że -"na skutek zdalnego nauczania, a także innych ograniczeń związanych z epidemią (np. zamknięte sale fitness, ograniczone możliwości wyjazdów, korzystania z różnych form rozrywek), wydatki (na dzieci, red.) zostały ograniczone". Z kolei wnioskujący zaznaczał kierując sprawę do sądu, że przez pandemię koronawirusa stracił pracę (za granicą).
Z danych MS wynika ponadto, że do połowy ubiegłego roku sądy pierwszej instancji skazały ponad 13 tys. osób za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. To, jak podaje serwis agencyjny Monday News, niemal 43 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku wcześniejszego. Z danych resortu wynika jednak, że znacznie wzrosła ściągalność tych zobowiązań do państwowego Funduszu Alimentacyjnego.
W pierwszej połowie 2019 roku osób skazanych było 23 260, a w statystykach za cały rok – 47 001.
– Skończyliśmy z łagodnym traktowaniem osób, które unikają płacenia na swoje dzieci. Wprowadziliśmy jasne zasady. Każdego, kto zalega na kwotę równą lub przewyższającą trzymiesięczne zobowiązanie, może spotkać kara od grzywny do roku więzienia – komentuje Agnieszka Borowska, rzecznik Ministra Sprawiedliwości.
