- Dwoje usamodzielnionych wychowanków otrzymało pralki automatyczne i lodówki - informuje Ewa Kiersznicka, dyrektorka Domu Dziecka w Tucholi. - Każdego roku Fundacja ułatwia wychowankom opuszczającym naszą placówkę wejście w dorosłe, samodzielne życie. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni.
To nie wszystko, bo dzięki pieniądzom z fundacji udało się zorganizować jednodniową wycieczkę dla wszystkich mieszkańców Domu Dziecka do Szymbarka i Wdzydz Kiszewskich.
Nie zabrakło wizyty w odwróconym domu, który dostarczył niezapomnianych wrażeń, a także oglądania najdłuższej deski świata. - Z zainteresowaniem wysłuchaliśmy historii Domu Sybiraka - drewnianej chaty przywiezionej z Syberii, pamiętającej czasy konfederacji barskiej i zesłańców - zapewniają organizatorzy wycieczki. - Prawdziwą atrakcją okazał się własnoręczny wypiek chleba wg tradycyjnej kaszubskiej receptury. Sami zagniataliśmy ciasto a po wypieku mogliśmy zabrać swoje bochenki do domu.
A później były Wdzydze i przepiękne muzeum na wolnym powietrzu oraz zwiedzanie młynów, kuźni czy kościółka.
- Z wycieczki wróciliśmy zmęczeni, ale z taką ilością wrażeń, że z pewnością na bardzo długo, jeśli nie na całe życie, pozostanie nam po niej wspomnienie - cieszą się tucholanie.