Andrzej Kamiński z Inowrocławia mistrzem Polski. Po raz trzeci. Brawo!

Jego model parowozu Pt-47 już kilkakrotnie trafiał na łamy "Gazety Pomorskiej". - Mechanik parowozu, który raz w roku przejeżdża przez Inowrocław nazwał go na cześć swojej żony Piękną Heleną. Postanowiłem pójść w jego ślady. Mój model nazwałem Piękną Bożeną - zdradził nam przed laty Andrzej Kamiński.

Czytaj: "Gagarin" stworzony przez Andrzeja Kamińskiego został Polskim Modelem Roku 2014

Temu konkretnemu modelowi poświęcił 2500 godzin, czyli aż 3 lata swojego życia. Zbudował go z około 35 tysięcy elementów. Dbał o najmniejsze szczegóły. - Cieszę się, że sędziowie doceniają wkład pracy włożony w ten model - wyznaje Andrzej Kamiński.

Na Mistrzostwach Polski Modeli Kartonowych w Oleśnicy zajął pierwsze miejsce. Jego parowóz wybrany został również najlepszym modelem polskiego pojazdu na 35. Międzynarodowym Konkursie Modeli Redukcyjnych. Warto podkreślić, że rywalizacja na tej imprezie była ogromna. Przyjechali tu nie tylko najlepsi modelarze z Polski, ale również kwiat modelarstwa kartonowego z Białorusi, Słowacji, Czech, Litwy i Niemiec.

Przypomnijmy, że jest to już jego trzeci tytuł mistrza Polski. Wcześniejsze dwa tytuły zdobył na Mistrzostwach Polski Modeli Kolejowych: za parowóz Pt-47 oraz lokomotywę spalinową St - 44.

Aktualnie pracuje równolegle nad trzema modelami najbardziej popularnych lokomotyw jeżdżące po polskich torach: EU-07, ET-22 i SP-45. Pierwszy z nich powinien być gotowy już za 2 lata. Potem co roku wystawiać będzie kolejne swoje prace.

Już wie, jakie modele tworzyć będzie za 3 i za 5 lat. - Jest jeszcze kilka ciekawych modeli, które chciałbym zrobić. Moje plany sięgają do 130 roku życia. Ubolewam nad tym, że przy dzisiejszym rynku modelarskim mam już tyle lat. Znów chciałbym być nastolatkiem - wyznał nam przed rokiem nasz mistrz Polski.