Andrzej z Sanatorium Miłości - sylwetka, zdjęcia. Wiemy kim jest na co dzień bohater programu

Andrzej z Milanówka jest jednym z sześciu mężczyzn uczestniczących w szóstej edycji programu "Sanatorium miłości". Jest wysportowany. W przeszłości grał w piłkę ręczną. Do dziś dba o tężyznę fizyczną. Jest dumny z tego jak wygląda w swoim wieku. Przed sesją zdjęciową stwierdził nawet: - Wszystko mogę zdjąć, nie mam żadnych przeciwwskazań.

Andrzej to typowy samiec alfa. Ma silny charakter i przebojową osobowość. Już w pierwszych odcinkach zraził do siebie pozostałych mężczyzn. Przyciąga natomiast kobiety. Małgorzata i Teodozja już zaczęły o niego rywalizować.

W drugim odcinku programu "Sanatorium miłości" zdradził szczegóły dotyczące swojego aktualnego życia. Spowodował tym niemałe zamieszanie wśród kuracjuszy.

- Mieszkam w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej. Inni może mieszkają w swoich domach. Ja jestem w takim domu. Różne są kłody życiowe, które niestety spadają. Trzeba jednak wsiąść do tego pociągu byle jakiego, ale znaleźć tę odpowiednią stację. Pracuję z ludźmi starszymi od siebie. Pomagam im - wyznał w programie Andrzej z Milanówka.

Przekonuje, że nie ma problemu mówiąc wprost o tym, gdzie mieszka i jak żyje.

- Czuję się dobrze, czuję się pewnie i nie wstydzę się tego - stwierdził przed kamerą.

Andrzej z Milanówka sporo w swoim życiu podróżował. Gdy wyszedł z wojska pracował w sklepie z obuwiem damskim w Kaliszu. Potem w Poznaniu grał zawodowo w piłkę ręczną. Gdy zakończył karierę sportową, ruszył w świat. 14 lat pracował w Australii. Do Polski wrócił, żeby zaopiekować się chorą mamą. Potem jako kierowca zawodowy jeździł po Europie.

- Lubię podróżować. Lubię poznawać nowe kraje, nowych ludzi, ich kulturę i kuchnię. Przez to rzadko bywałem w domu i moje związki się rozpadały. Nie byłem z tego zadowolony, ale nieustannie ciągnęło mnie do kolejnych wyjazdów. Zjeździłem półtora miliona kilometrów po całej Europie: od Szkocji po Sardynię - opowiadał w programie "Pytanie na śniadanie".

Kobiety, z którymi był, narzekały na to, że zbyt często wyjeżdża. Jest rozwodnikiem.

Andrzej z Milanówka już w pierwszych odcinkach zyskał spore zainteresowanie pań. O jego względy starają się przede wszystkim Małgorzata z Sobótki i Teodozja z Krosna.

- Lubię, jak obok mnie jest kobieta, która o mnie zabiega. To jest przyjemne - wyznał przed kamerą Andrzej.

W "Sanatorium miłości" szuka kobiety, w której się zakocha. Ma nadzieję, ze będzie to osoba gotowa korzystać z życia, poznawać świat, zwiedzać i odkrywać nowe miejsca.