Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anioł z odblaskową misją dojechał do Grudziądza

Aleksandra Pasis
Maciej Stawinoga - odblaskowy Anioł wręczał spotkanym grudziądzanom odblaski
Maciej Stawinoga - odblaskowy Anioł wręczał spotkanym grudziądzanom odblaski Piotr Bilski
- Jeżdżę po całej Polsce rozdając opaski i kamizelki odblaskowe spotkanym po drodze dzieciom i rowerzystom - mówi Maciej Stawinoga, okrzyknięty "odblaskowym Aniołem ze Szczecina". Ten pozytywnie zakręcony chłopak dojechał również do Grudziądza. Do naszego miasta jak i do innych dociera rowerem. Swoją misję rozpoczął 13 stycznia i od tego dnia na swoim jednośladzie przejechał już ponad 45 tys. km.

Rozpędziło go traumatyczne przeżycie

Co go do tego skłoniło?

- Tuż za moimi plecami doszło do wypadku, w którym zginęło dziecko - niechętnie wspomina Maciej. - Wtedy w mojej głowie zrodził się pomysł, że trzeba jakoś zadziałać, że trzeba zapobiegać takim tragediom. Wsiadłem na rower i jadę przed siebie.
Jadąc szczecinianin zatrzymuje się na stacjach benzynowych, puka do firm ubezpieczeniowych, instytucji i organizacji, które zajmują się bezpieczeństwem na drogach. Prosi o opaski odblaskowe, kamizelki, trójkąty. Potem rozdaje je osobom spotkanym na drogach za miastami. W ten sposób - jak sam twierdzi - oddał już kilka tysięcy bezpiecznych gadżetów. Robi to zupełnie bezinteresownie.

Spotkani ludzie dziwią się

- Liczę tylko na ludzi, dotąd większość kibicuje mojej akcji - dodaje radosny Anioł. - Jesienią i zimą jest najgorzej, drogi są śliskie, mokre, a i śnieżyce się zdarzają. Miałem już kilka wypadków. Ale cóż... nie ma co się rozczulać, trzeba jechać.
"Pomorska", do której redakcji w Grudziądzu, zawitał Anioł, już od kilkunastu miesięcy czynnie patronuje akcjom podnoszącym bezpieczeństwo na drogach. Pozyskiwaliśmy odblaski od sponsorów, rozdawaliśmy je dzieciom i dorosłym. Aniołowi ze Szczecina również podarowaliśmy kilka takich elementów. Aby dał je napotkanym na swej drodze ludziom.
- Super! Cieszę się i wielkie dzięki - mówił zadowolony Maciek. - Fajnie, że podejmujecie takie inicjatywy. Każdy głos jest potrzebny, żeby dotarło do ludzi jak ważną sprawą jest noszenie odblasków. One naprawdę mogą uratować życie! Mało kto zdaje sobie z tego sprawę.
O tym, że grudziądzanie nie odczuwają potrzeby noszenia odblasków, szybko się przekonaliśmy, gdy wyszliśmy razem z Aniołem na ulice miasta. Żaden z kilku spotkanych przez nas rowerzystów nie posiadał na swoim ubraniu odblasku.

Uświadamia i rozdaje odblaski

- Jeżdżę często rowerem, ale nie miałam pojęcia, że odblaski są aż tak istotną sprawą - przyznała Krystyna Aniszewska, "pouczona" przez Anioła. - Od teraz na pewno będę nosiła opaskę, którą podarował mi Maciej. Cieszę się, że go poznałam.
Odblaskowy Anioł wzbudzał na grudziądzkiej starówce ciekawość przechodniów. - Kim on jest? - pytali naszych reporterów spotkani ludzie. Kiedy poznali odpowiedź, podchodzili i zamieniali kilka słów. Pozdrawiali i życzyli Aniołowi powodzenia.
Jak długo Maciej będzie prowadził swoją misję? Dopóki mi sił wystarczy! - odpowiada wsiadając na rower.

Odblaski dla dzieci są obowiązkowe!

Jak informuje aspirant Andrzej Przewodowski z Wydziału Ruchu Drogowego grudziądzkiej policji, dziecko do 15 roku życia poruszające się po zmierzchu na terenie niezabudowanym ma obowiązek posiadania na ubraniu elementów odblaskowych.
- Dzięki temu kierujący autem ma szansę dostrzec dziecko już z odległości 150 metrów, a nie w ostatniej chwili - przekonuje aspirant Przewodowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska