Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek nieskuteczny i bez cierpliwości [wideo, zdjęcia]

(as)
W efektownej akcji Ryan Wright, któremu przyglądają się Marcus Ginyard i Walter Hodge.
W efektownej akcji Ryan Wright, któremu przyglądają się Marcus Ginyard i Walter Hodge. Piotr Kieplin
Stelmet Zielona Góra wywiózł z Hali Mistrzów 2 punkty, bo miał więcej cierpliwości, Waltera Hodge'a i kilka gwizdków arbitrów za sobą...

Anwil Włocławek - Stelmet Zielona Góra 65:68 (15:18, 13:15, 20:19, 17:16)

ANWIL: Szubarga 13, 5 zb., 4 as., 6 str., Weeden 13 (1), 5 zb., Wright 10, 6 zb., Frasunkiewicz 4, Boykin 3, 11 zb. oraz Hajrić 13, Ginyard 8, 8 zb., 3 prz., Seweryn 1, Bartosz 0.

ZASTAL: Hodge 20 (2), 8 as., 5 zb., 4 str., Hosley 15 (4), 5 zb., Stević 12, 12 zb., Łapeta 6, Sroka 4 (1) oraz Cesnauskis 5, Lopicić 4, Chanas 2, Stelmach 0, Jones 0.

Trener Dainius Adomaitis i koszykarze Anwilu obiecywali walkę do końca i słowa dotrzymali. Niestety, włocławianie zeszli z boiska pokonani, mimo iż Stelmet, brązowy medalista z ubiegłego sezonu, nie był w najwyższej dyspozycji.

Co o tym zadecydowało? Przede wszystkim słaba skuteczność. Miejscowi zanotowali zaledwie 35% z gry, w tym trafili zaledwie 1 z 18 rzutów (Weeden 1/8) za 3 punkty (i 22/47 za 2) oraz spudłowali 11 z 29 rzutów wolnych, aż 10 w 1. połowie.

Problem numer 2 to rozegranie. Krzysztof Szubarga jest bardzo eksploatowany. Znów grał prawie 35 minut. Szarpał w obronie, wjeżdżał na kosz, asystował (4), trafiał, zmuszał Hodge'a do błędów, ale nie miał wsparcia. Przede wszystkim Tony Weedena. Amerykanin to bardzo dobry gracz, ale rzucający, z pomysłem na atak w postaci indywidualnych popisów (tylko 4/14 z gry), które po trzech tygodniach przerwy w treningu (ma kłopot z kolanem) średnio mu wychodziły. Nie podaje (1 asysta), nie dogrywa pod kosz, zresztą wysocy Łapeta i Lopicić skutecznie wybili z głowy gospodarzom tą opcję w ataku (6 bloków).

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

- Wiem, że mamy na tej pozycji problem, ale wierzę, że czasowo - przyznał dość enigmatycznie trener Adomaitis. - Myślę, że większym problemem był brak cierpliwości w rozgrywaniu akcji. Nad tym musimy dużo pracować - dodał.

Fakt, ale to także rola rozgrywającego. Szubarga ma czasami zbyt gorącą głowę, ale w tym meczu nie chronili go również sędziowie. Gwizdali mu dziwne faule (też w ataku), dali "technika", gdy zaprotestował, że rywale zrobili błąd połowy, a chwilę później został odepchnięty przez rywala, co arbiter uznał za próbę wymuszenia. W końcówce z kolei, gdy wyrwał rywalowi piłkę z rąk podczas kotłowaniny na ziemi, zagwizdali mu… kroki, gdy wstawał.

ZDJĘCIA Z MECZU ANWIL - STELMET WŁOCŁAWSKIEGO MM-KOWICZA WOJCIECHA NAWROCKIEGO - TUTAJ

Weeden rozgrywającym nie jest, a innych opcji w zespole nie ma. To było widać, gdy Anwil zbliżał się na 1 punkt (wcześniej kilka razy prowadził, ale zaledwie 1 pkt) czy doszedł nawet na remis 61:61 na 1,5 minuty przed końcem. Chaos w ataku, przypadkowe rzuty, do tego fatalna skuteczność to była woda na młyn gości. Prowadzonych przez MVP ubiegłego sezonu zasadniczego - Hodge'a (8/13 z gry), który sam tylko zaliczył 8 asyst (cały zespół 14 przy 6 Anwilu), z solidnym trio (także Stević) pod koszem, z Hosley'em, który trafiał za 3 (4/9), a gdy za 5 fauli na 2 minuty przed końcem zszedł Hodge, potrafiącym spokojnie porozgrywać piłkę (a faulowany Cesnauskis wolnymi bezlitośnie punktował wówczas Anwil).

Do wygranej zabrakło też lepszej gry Boykina (1/7 z gry) i Ginyarda (2/11), zbyt mało wnieśli też Seweryn i Frasunkiewicz (razem 24 min., 2/4 z gry, 5 zb., 1 str., 5 fauli). - Potrzebujemy czasu na zgranie zespołu. Trener Mihailo Uvalin ma ten komfort, że swój zespół tylko lekko zmodyfikował, my budowaliśmy nasz niemal od podstaw - tłumaczy Adomaitis.

ZDJĘCIA Z MECZU ANWIL - STELMET WŁOCŁAWSKIEJ MM-KOwICZKI ANNY ŚLIWIŃSKIEJ

Uvalin tradycyjnie też nie był zadowolony. - W pierwszym meczu rywale zebrali nam 18 piłek w ataku, Anwil teraz 17, ale jest postęp - zauważył z sarkazmem. Jego podopieczni wygrywają na razie bez błysku, ale… - Możemy przegrywać deskę, ważne, że dokładamy zwycięstwa - podsumował Oliver Stević.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska