https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sensacja w Hali Mistrzów! Co się dzieje z Anwilem Włocławek?

Joachim Przybył
Anwil Włocławek - Zastal Zielona Góra
Anwil Włocławek - Zastal Zielona Góra Oliwia Nowak
Cały worek błędów w ataku i obronie, burza gwizdów kibiców w Hali Mistrzów i najgorszy mecz Anwilu w tym sezonie. Włocławianie zostali zdruzgotani przez przedostatni zespół w tabeli Zastal Zielona Góra.

Anwil Włocławek - Zastal Zielona Góra 75:93

Kwarty: 17:24, 21:12, 18:31, 19:26
Anwil: Sanders 11, Young 10, 8 zb., Petrasek 10 (1), Łączyński 4, Garbacz 3 oraz Kyzlink 20 (3), Kostrzewski 6 (1), Joessar 4, Bojanowski 3 (1), Bell 2, Wadowski 1, Dimec 1.
Zastal: Hall 17, Rakocević 16, Woroniecki 11 (1), Musić 9 (1), Kołodziej 8 oraz English 12 (2), Wójcik 10 (1), Lewandowski 6, Horne 4, Kikowski 0.

Anwil był zdecydowanym faworytem meczu, ale początek należał do Zastalu. Po akcjach z eks-Piernikiem Gligorije Rakocevciciem goście prowadzili 15:8. Już w połowie 1. kwarty trener Przemysław Frasunkewicz zaprosił swoich graczy na naradę, przede wszystkim aby poprawić szyki w dziurawej defensywie. Wydawało się, że będzie lepiej. Po dystansowym trafieniu wracającego po chorobie Tomasa Kyzlinka Anwil trafił już tylko 2 punkty do rywala. Włocławianie w. 1 kwarcie zaliczyli aż 7 strat, z czego 4 Victor Sanders.

W 2. kwarcie włocławianie już zdecydowanie mocniej bronili, przewaga Zastalu szybko topniała, ale długo nie chciała stopnieć do zera. Dopiero w 17. minucie Sanders był faulowany przy dystansowym rzucie, Amerykanin trafił trzy razy i Anwil prowadził 32:30. To nie był jednak efektowny mecz, dużo więcej było fauli i rzutów wolnych (i to przy takiej sobie skuteczności), niż efektownych akcji z obu stron. Anwil nie potrafił zbudować większej przewagi i w 19. minucie był remis 36:36.

Po przerwie to gości znowu prowadzili i w zasadzie ani na chwilę już nie oddali Anwilowi inicjatywy. Włocławianie grali nieskładnie, mnóstwo było bałaganu na boisku, brakowało zrozumienia i pomocy w obronie, w ataku mnóstwo akcji kończyło się rzutami na siłę z dystansu (6/29).

W 23. minucie było 40:46, pojawiły się pierwsze gwizdy na trybunach Hali Mistrzów, a goście coraz śmielej rozważali sensację w tym meczu. Po trójkach Wójcika i Lewandowskiego Zastal miał 10 punktów przewagi pod koniec 3. kwarty. Zdesperowany trener Frasunkiewicz sięgnął na sam koniec ławki rezerwowych po Macieja Bojanowskiego.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Anwil grał coraz bardziej nerwowo, Garbacz nie trafiał nawet w obręcz, a gościom zaczęło wychodzić wszystko. Jak choćby cyrkowy rzut o tablicę za 3 Musicia w ostatniej sekundzie akcji (56:70). Jedynie Kyzlinkowi Anwil zawdzięczał, że ten mecz w tym momencie nie był jeszcze rozstrzygnięty. Mimo wysiłków Czecha w połowie ostatniej kwarty przewaga gości urosła do ponad 20 punktów!

- W ostatnich tygodniach zrobiliśmy wiele, aby stać się lepszym zespołem. Była koncentracja, pełen profesjonalizm, a dla mnie to był szczególny mecz, byli moi rodzice, babcia i przyjaciele. W naszej sytuacji każde zwycięstwo smakuje wyśmienicie. Zrobiliśmy duży krok w kierunku utrzymania - powiedział Marcin Woroniecki.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska