Anwil Włocławek - MKS Dąbrowa Górnicza 73:70 (16:22, 21:12, 17:20, 19:16)
ANWIL: Sobin 28, Jaramaz 17 (3), Łączyński 4, Dmitriew 3 (1), Młynarski 0 oraz Leończyk 8, McCray 7 (1), Washington 6 (2), Komenda 0.
MKS: Wołoszyn 13 (2), Wilson 10 (1), Johnson 9 (1), Parzeński 8, Pamuła 7 (1) oraz Wesley 15 (1), Kowalenko 7 (1), Szymański 0, Kucharski 1.
Anwil kontynuuje zwycięską passę, mimo wielu przeciwności losu. Wygrał z bardzo niewygodnym rywalem mimo braku dwóch ważnych zawodników: Chylińskiego i Hawsa. Świetny mecz rozegrał Josip Sobin (12 zbiórek, 3 asysty), który pokazuję, że jest jednym z najlepszych środkowych w polskiej lidze. To właśnie dzięki niemu Anwil wyszedł na prowadzenie 63:62 w ostatniej kwarcie, choć potem przegrywał 63:66 po rzucie za 3 pkt. Bartłomieja Wołoszyna.
Ale ważny rzut wykonał Nemanja Jaramaz, który pokazuje, że w ważnych momentach można na niego liczyć. Trafił za 3 pkt. na 70:67. A to była ostatnia minuta.
Potem były nerwy. Piłkę stracił Paweł Leończyk, ale także Piotr Pamuła. Jaramaz trafił jednego wolnego i było po meczu.
Wideo z konferencji prasowej
Igor Milicić i Josip Sobin po meczu (na następnej stronie Drażen Anzulović i Bartłomiej Wołoszyn)