Umowę kupna podpisano 11 marca. Apator nabył 68,3 procent akcji od ośmiu narodowych funduszy inwestycyjnych. Całość transakcji jest warta 15,6 mln złotych. Toruńska spółka zapłaciła już 2,5 miliona złotych. Resztę dopłaci do 1 kwietnia ze środków własnych i kredytu. - W perspektywie, do stycznia chcielibyśmy kupić resztę akcji od Skarbu Państwa aby być stuprocentowym właścicielem - mówi Janusz Niedźwiecki, prezes Apatora.
Pafal, zatrudniający łącznie 730 osób jest krajowym liderem w produkcji liczników kredytowych energii elektrycznej. 20 procent produkcji sprzedaje na eksport. Jego roczne przychody na poziomie 80 milionów złotych są porównywalne z Apatorem, który zatrudnia 640 osób. - Celem mojej firmy jest produkcja aparatury do mierzenia wszystkich mediów. Po prądzie i cieple, którymi już się zajmujemy wkrótce przyjdzie kolej na wodę i gaz. Nie ukrywam, że byliśmy i nadal jesteśmy zainteresowani kupnem Metronu, ale takiej woli nie ma ze strony prezesa Pilarskiego. Szkoda, bowiem Toruń miałby szanse stać się ośrodkiem wytwarzania aparatury pomiarowej o randze europejskiej. Kupując PAFAL zamierzamy wykorzystać ich kontakty, by jeszcze więcej produkować na eksport, obecnie jest to tylko 10 procent - wyjaśnia Niedźwiecki. - Poza tym, dzięki połączeniu nasze łączne obroty wzrosną dwukrotnie. A na niezwykle konkurencyjnym rynku europejskim tylko duże i silne podmioty mają szanse osiągnąć znaczący sukces.
