Apator Toruń - Włókniarz Częstochowa. Twierdza Motoarena padła! Beniaminek traci pierwsze punkty u siebie

eWinner Apator Toruń

• 9. Paweł Przedpełski 8+2 (2,2,2,1,1,0)
• 10. Jack Holder 15+1 (3,3,1,3,3,2)
• 11. Adrian Miedziński 6+1 (1,3,2,w,0)
• 12. Kamil Marciniec (-,-,-,-)
• 13. Chris Holder 2 (1,1,1,-)
• 14. Karol Żupiński 0 (0,0,0)
• 15. Krzysztof Lewandowski 3 (2,0,1)
• 16. Robert Lambert 6+1 (2,2,0,2)

Włókniarz Częstochowa

• 1. Leon Madsen 12 (3,3,3,0,3)
• 2. Jonas Jeppesen 8+2 (3,2,0,2,1)
• 3. Bartosz Smektała 6 (0,1,3,0,2)
• 4. Kacper Woryna 1+1 (1,0,-,-)
• 5. Fredrik Lindgren 5+1 (w,1,1,2,1)
• 6. Jakub Miśkowiak 13+1 (3,2,2,3,3)
• 7. Bartłomiej Kowalski 1 (1,0,-)
• 8. Mateusz Świdnicki 3 (3)

Ten mecz miał wiele podtekstów. Apator z Włókniarzem boksują się od lat i rywalizacja często wykraczała poza tor żużlowy. W ostatnich sezonach pod Jasną Gorą startowali Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski, a teraz obaj chcieli w barwach Apator pokonać byłego pracodawcę.

Włókniarz zawodzi od początku sezonu, ale w Toruniu nikt rywala nie lekceważył. Podrażnione "Lwy" faktycznie mocno: Madsen wygrał wyścig z ogromną przewagą, juniorzy goście także byli szybsi od torunian na dystansie i wygrali 4:2. Częstochowianie imponowali prędkością nawet po przegranych startach. W 3. biegu wykluczony został po upadku Lindgren, ale debiutujący na Motoarenie Jeppesen po słabszym starcie na dystansie rozprawił się z Chrisem Holderem i Robertem Lambertem, którzy nie potrafili znaleźć najszybszych ścieżek na torze.

To nie była jedyna niespodzianka w wykonaniu młodego Duńczyka. W drugiej serii gładko poradził sobie ponownie z Chrisem Holderem i przy okazji wyciągnął na 2. miejsce Madsena. To była prawdziwa wymiana bokserskich ciosów wagi ciężkiej: chwilę później Jack Holder z Przedpełskim ograli podwójnie walczącego jak lew Lindgrena.

Jakub Miśkowiak: - Mieliśmy ciężki początek sezonu, ale w końcu udało nam się wygrać ważny mecz. Na pewno ostatnia porażka z Betardem bardzo nas zmobilizowała, do Torunia przyjechaliśmy z wielką energią.

W zespole Apatora ogromne problemy miał Chris Holder. Bardzo wolny Australijczyk w 8. biegu nie był w stanie odeprzeć ataków juniora Miśkowiaka (tylko jedna porażka w całym meczu!). Chwilę później kolejne straty na dystansie: Jack Holder i Przedpełski po świetnym starcie nie zatrzymali Madsena.

- Tor jest trochę inny, przez dwa dni padało i trochę brakuje nam powtarzalności. Nie ma co jednak zwalać na to winy, powinniśmy się dopasować - powiedział Jack Holder.

Gospodarze dystans do rywali stracili tuż przed biegami nominowanymi. Po bezmyślnym ataku na Świdnickiego został wykluczony Miedziński. Osamotniony Lewandowski był bez szans i Włókniarz uciekł na 8 punktów.

Przed biegami nominowanymi była jeszcze szansa na zwycięstwo, ale trzeba było wygrać podwójnie dwa razy. Szanse runęły już w pierwszej próbie. Tomasz Bajerski postawił na Miedzińskiego kosztem Lamberta, ale przegrał.

Paweł Przedpełski - Jeszcze przed nominowanymi wierzyłem, że wygramy, ale Włókniarz jest naprawdę bardzo mocnym zespołem. Sam popełniłem kilka byków na dystansie i pouciekało nam w ten sposób sporo punktów. Spróbujemy się zrewanżować w Częstochowie.

RELACJĘ ODŚWIEŻAMY KLAWISZEM F5

Madsen, J. Holder, Jeppesen, Przedpełski 2:4 (41:49)
Madsen na ostatnim luku wyprzedza Holdera

J. Holder, Smektała, Lindgren, Miedziński 3:3 (39:45)
J. Holder z taktycznej. Bajerski postawił na Miedzińskiego kosztem Lamberta i tym razem przegrał

J. Holder, Lindgren, Przedpełski, Smektała 4:2 (36:42)
Przedpełski za Ch. Holdera. Jest odpowiedź: świetnie rozegrany 1 łuk, ale Lindgren na dystansie wyprzedza Przedpełskiego

Świdnicki, Jeppesen, Lewandowski, Miedziński (w) 1:5 (32:40)
Świdnicki za Kowalskiego. Upadek Świdnickiego na przeciwległej prostej z winy Miedzińskiego. Torunianin wykluczony, Apator w bardzo trudnej sytuacji

Miśkowiak, Lambert, Przedpełski, Madsen 3:3 (31:35)
Miśkowiak za Worynę, Lambert za Marcińca. Miśkowiak poza zasięgiem, torunianie odpierali ataki Madsena

Miśkowiak, Miedziński, Lindgren, Lambert 2:4 (28:32)
Kapitalny start gości, Miedziński na dystansie wyprzedza Lindgrena

Madsen, Przedpełski, J. Holder, Jeppesen 3:3 (26:28)
Kolejne straty na dystansie! Było 5:1 po starcie, ale Madsen łatwo poradził sobie z gospodarzami

Smektała, Miśkowiak, Ch. Holder, Lewandowski 1:5 (23:25)
Miśkowiak za Worynę. I znowu odpowiedź: Chris Holder jest dziś bardzo wolny, znowu traci pozycje na dystansie

J. Holder, Przedpełski, Lindgren, Kowalski 5:1 (22:20)
Kapitalna walka Przedpełskiego z Lindgrenem! Co za wymiana ciosów na Motoarenie

Madsen, Jeppesen, Ch. Holder, Lewandowski 1:5 (17:19)
Znowu Jeppesen rozdał karty. Chris Holder wygrał start, ale na 2 łuku Duńczyk już go wyprzedził, a potem jeszcze pomógł Madsenowi

Miedziński, Lambert, Smektała, Woryna 5:1 (16:14)
Świetne zachowanie Miedzińskiego, który po starcie wyrzucił rywali pod bandę, z czego korzystał Lambert

J. Holder, Miskowiak, Woryna, Żupiński 3:3 (11:13)
Jack Holder najlepiej ze startu, ale znowu na kole siedział mu Miśkowiak. Bardzo słaba jazda Żupinskiego w tym meczu

Jeppesen, Lambert, Ch. Holder, Lindgren 3:3 (8:10)
Upadek Lindgrena po zwarciu z Lambertem po starcie. Szwed został wykluczony. W potwórce sensacja: Jeppesen przegrywa start, ale na dystansie ogrywa torunian! Na razie goście są znacznie szybsi na dystansie

Miśkowiak, Lewandowski, Kowalski, Żupiński 2:4 (5:7)
Dobry start Lewandowskiego, ale pojechał ze szeroko po starcie, a potem musiał się bronić przed Kowalskim

Madsen, Przedpełski, Miedziński, Smektała 3:3 (3:3)
Madsen najlepiej ze startu i z dużą przewagą

Apator Toruń na fali kontra rozbity Włókniarz Częstochowa. Kto faworytem niedzielnego meczu na Motoarenie? Przed sezonem to goście typowani byli do walki o medale. Teraz właśnie "Anioły" coraz częściej wymienia się jako kandydata do zastąpienia Włókniarza w czwórce. Ten mecz może potwierdzić aspiracje beniaminka.

Paweł Przedpełski: - Przez dwa lata Częstochowa była mi bliska, ale w sporcie wszystko się zmienia i sentymenty zostawiam z tyłu głowy. Szkoda, że nie zdobyliśmy punktów na wyjazdach, ale i tak te wyniki napawają nas optymizmem. Staram się dawać z siebie wszystko, czasem lepiej wychodzi, czasem gorzej, ale w tym sezonie przewaga jest pozytywnych startów. Bardzo się cieszę, że wreszcie pojedziemy przed kibicami.

Goście na koncie mają jedno zwycięstwo u siebie z Falubazem Zielona Góra. W poprzedniej kolejce spisali się fatalnie: na własnym torze przegrali 38:52 z Betardem Wrocław, który pod Jasną Górę przyjechał bez Taia Woffindena. Do tej pory nie zawodzi jedynie junior Jakub Miśkowiak. Fatalnie spisują się pozyskani zimą Bartosz Smektała (1,53) i Kacper Woryna (0,94), który z seniorów w PGE Ekstralidze wyprzedza jedynie Rafała Karczmarza. Nawet niezawodny od lat Leon Madsen obniżył loty (śr. 2.00).

Torunianie przeciwstawią rywalom zgraną i wyrównaną ekipę. Trener Tomasz Bajerski może nie ma gwiazd (choć taką może wkrótce stać się Robert Lambert), ale ma skład bez słabych punktów. Apator ma trzech zawodników w TOP 15 PGE Ekstraligi, sporo punktów zdobywają juniorzy.

Mecz Apator Toruń - Włókniarz Częstochowa rozpocznie się w niedzielę o godz. 15.15. Transmisja na żywo w NC+.