Apator Toruń blisko brązowego medalu. Gorzów zdobyty za trzecim razem!

Stal Gorzów

• Szymon Woźniak 3 (1,w,-,2)

• Jakub Miśkowiak 8 (0,3,2,3,0)

• Martin Vaculik 14 (3,3,3,3,2)

• Oskar Fajfer 3 (2,1,0,0)

• Anders Thomsen 8 (0,2,3,1,2)

• Oskar Paluch 7 (2,3,2,0,0)

• Jakub Stojanowski 0 (w,0,d)

Apator Toruń

• Patryk Dudek 10 (2,1,3,1,3)

• Robert Lambert 7 (1,3,1,2,1)

• Nicolai Heiselberg 0 (0,0,-,-)

• Paweł Przedpełski 8 (2,2,0,3,1)

• Emil Sajfutdinow 12 (3,2,2,2,3)

• Krzysztof Lewandowski 6+2 (3,1,1,1,0)

• Antoni Kawczyński 2 (u,1,1)

Stal w tym sezonie wygrała wszystkie cztery starcia z Apatorem, ale to w obozie gospodarzy było znacznie bardziej gorąco. Przede wszystkim Stal miała mało czasu na przygotowania, bo w środę odjechała mecz rewanżowy w półfinale we Wrocławiu. Dzień później w Gorzowie zagrzmiało i pracę straciła ikona tego klubu - Stanisław Chomski (w mecz z Apatorem zespół poprowadził Piotr Świst).

Atmosfery nie poprawiały plotki transferowe, według których Stal już zdecydowała się na zatrudnienie Andrzeja Lebiediewa, a nowego klubu (na zasadzie wypożyczenia) miał szukać sobie Szymon Woźniak.

Już pierwsza seria przyniosła sporo emocji na dość trudnej i wymagającej nawierzchni oraz dość niespodziewane prowadzenie "Aniołów". Największa w tym zasługa Krzysztofa Lewandowskiego, co było kolejną niespodzianką. Junior Apator najpierw pewnie wygrał wyścig drugi, a w swoim kolejnym starcie przywiózł za plecami Jakuba Miśkowiaka. Świetny wyścig był numer 3, w którym cała stawka tasowała się na dystansie czterech okrążeń.

Do biegów nominowanych żaden zespół nie zdobył większej przewagi niż trzy punkty, a prowadzenie kilka razy przechodziło z rąk do rąk. To było nowe oblicze Apatora, bo nie opartego na dwóch liderach na wyjeździe, ale wyrównanej drużynie. Nie tylko Lewandowski zdobywał ważne punkty, ale także drugi junior Antoni Kawczyński coś dorzucił, sporo punktów zdobywał Paweł Przedpełski. Dzięki temu udało się ukryć nie tak świetną jak zwykle dyspozycję Roberta Lamberta.

Przed dwoma ostatnimi wyścigami Apator już zaliczał najlepszy z trzech tegorocznych występów w Gorzowie. W 14. biegu Dudek pewnie pokonał Thomsena i to torunianie prowadzili przed finałowym wyścigiem.

Była szansa na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie i liderzy drużyny nie zawiedli. Wielkie brawa dla Sajfutdinowa, który piękną szarżą po zewnętrznej pozbawił kompletu punktów Martiva Vaculika. Dla "Aniołów" to pierwsze zwycięstwo w Gorzowie od dziewięciu lat i będzie można spokojnie szykować się do rewanżu na Motoarenie (sobota, 5 października, godz. 16.00).

Emil Sajfutdinow: - Starty nie były najlepsze, nie mogłem znaleźć prędkości na usypanym materiale, dopiero w ostatnim biegu czułem, że motor przyspiesza i mogłem zbudować prędkość. Fajnie, że wygraliśmy, w rewanżu musimy to utrzymać, a potem jechać na galę.

1. Vaculik, Dudek, Woźniak, Heiselberg 4:2 (4:2)

2. Lewandowski, Paluch, Kawczyński (u), Stojanowski (w) 2:3 (6:5)

3. Sajfutdinow, Fajfer, Lambert, Thomsen 2:4 (8:9)

4. Paluch, Przedpełski, Lewandowski, Miśkowiak 3:3 (11:12)

5. Vaculik, Przedpełski, Fajfer, Heiselberg 4:2 (15:14)

6. Lambert, Thomsen, Dudek, Stojanowski 2:4 (17:18)

7. Miśkowiak, Sajfutdinow, Kawczyński, Woźniak 3:3 (20:21)

8. Thomsen, Paluch, Lewandowski, Przedpełski 5:1 (25:22)

9. Dudek, MIśkowiak, Lambert, Paluch 2:4 (27:26)

10. Vaculik, Sajfutdinow, Lewandowski, Fajfer 3:3 (30:29)

11. Przedpełski, Woźniak, Dudek, Fajfer 2:4 (32:33)

12. Vaculik, Lambert, Kawczyński, Stojanowski (d) 3:3 (35:36)

13. Miśkowiak, Sajfutdinow, Thomsen, Lewandowski 4:2 (39:38)

14. Dudek, Thomsen, Przedpełski, Paluch 2:4 (41:42)

15. Sajfutdinow, Vaculik, Lambert, Miśkowiak 2:4 (43:46)