Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Apelujemy do PZLA: Dajcie Olszewskiemu szansę!

FREL
Remigiusz Olszewski (pierwszy z lewej) był tym razem lepszy od Dariusza Kucia (w środku), a Kamil Masztak został zdyskwalifikowany
Remigiusz Olszewski (pierwszy z lewej) był tym razem lepszy od Dariusza Kucia (w środku), a Kamil Masztak został zdyskwalifikowany Karolina Misztal
Remigiusz Olszewski (Zawisza Bydgoszcz) wygrał bieg na 60 m podczas halowych mistrzostw Polski w Toruniu. Do minimum na halowe mistrzostwa Europy w Belgradzie zabrakło mu... jednej setnej sekundy. Może warto mu jednak dać szansę podczas HME w Belgradzie?

Pierwszego dnia mistrzostw w Toruniu reprezentacji naszego regionu zdobyli cztery medale.

Na najwyższym stopniu podium stanęli Marcin Lewandowski (Zawisza) na 1500 m (3.49,11), Kamila Przybyła (Zawisza) w skoku o tyczce (4,20) i niespodziewanie Remigiusz Olszewski (Zawisza) na 60 m (6,69), który wyprzedził w finale m.in. faworyta Dariusza Kucia (Zawisza), który zajął dopiero piąte miejsce (6,80). W eliminacjach Olszewski miał 6,74, a Kuć 6,82.
Srebrny medal zdobył Norbert Kobielski (MKS Inowrocław) w skoku wzwyż (2,22 m). Wygrał Sylwester Bednarek (RKS Łódź) - 2,25 m.

O ile pozostałe wyniki są dalekie od minimum na halowe mistrzostwa Europy w Belgradzie (marzec), to wynik Olszewskiego jest gorszy od minimum PZLA tylko o jedną setną sekundy. A startował w hali po raz pierwszy, przygotowania zaczął w grudniu. To świadczy, że jest dużym talentem w biegach sprinterskich. Dlatego apelujemy: niech PZLA przymknie oko na tą jedną setną sekundy i pozwoli mu wyjechać na największą swoją imprezę - HME w Belgradzie! Już było kilka takich wyjątków, choćby pięć lat temu, gdy na igrzyska olimpijskie do Londynu pojechał Paweł Wojeciechowski (Zawisza) w skoku o tyczce, choć nie miał minimum ze względu na kontuzję.

Tak jak informowaliśmy, Lewandowski nie wystąpił w biegu na 800 m, tylko na 1500 m. Wygrał z wynikiem dalekim od minimum, ale mu to nie przeszkadzało. Minimum zrobił już wcześniej na mityngu "Copernicus Cup". Na HME będzie więc startował tylko na 1500 m i w tym kierunku chce iść. - To jest moje wyzwanie - mówi Lewandowski. - Od dawna mówiono mi, że jestem stworzony do biegania na 1500 m, a nie 800 m. I teraz temu się poświęcam.

Jutro pozostałe finały, w których wystąpi kilkoro zawodników z naszego regionu. W tym Iga Baumagrt (BKS Bydgoszcz), która spokojnie wygrała bieg na 400 m i jest najszybszą Polką na tym dystansie. Powalczą m.in. także tyczkarze z Pawłem Wojciechowskim, który już ma minimum na HME z jedynym "sześciometrowcem" w Polsce Piotrem Liskiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska