Ostatnio niemiecka telewizja publiczna ZDF pokazała serial o martyrologii hitlerowców i ich rodzin oraz Żydów i... faszyzującej Armii Krajowej. Wczoraj prezes TVP Juliusz Braun napisał do szefa ZDF list z pretensjami, ale nikt za Odrą nie zwróci na to uwagi. Polska ambasada w Berlinie zaprotestowała po kłamliwych recenzjach prasowych.
Ale to wszystko mało. Kto w Polsce nakręci film o bestialskim zbombardowaniu miasteczka Wieluń, które niemieckie lotnictwo zmiotło z powierzchni ziemi 1 września 1939 r.? Dlaczego nie ma filmów o mniejszości żydowskiej, która radośnie witała Sowietów, a później pomagała Stalinowi w wywózkach? Czy widział kto dobry polski film historyczny - fabularny lub dokumentalny- który można zaoferować zagranicy? Ja nie.
Może nie ma pieniędzy? W ub. roku na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego wydano 2,8 mld zł. Na IPN poszło 225 mln, a na Muzeum Historii Żydów Polskich blisko 30 mln. O Euro 2012 nie wspomnę. Jeśli my nie zadbamy o swój wizerunek, to nie zrobi tego nikt.