Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arogancja władzy? Czy brak kindersztuby? Spięcie radna - dyrektor urzędu

Maria Eichler
Robert Wajlonis reprezentuje ratusz także na zebraniach z mieszkańcami
Robert Wajlonis reprezentuje ratusz także na zebraniach z mieszkańcami Aleksander Knitter
Czy w ratuszu będzie przyjęty regulamin dobrego zachowania urzędników wobec radnych? Być może taki wniosek trafi na kolejną sesję rady miejskiej

Błahe w sumie pytanie Marzenny Osowickiej na sesji rady miejskiej do żywego poruszyło dyrektora generalnego urzędu Roberta Wajlonisa.

Radna zapytała, czy szkolenia komisji (wyborczych czy jakichkolwiek innych, które trzeba powołać) mogłyby odbywać się w terminach niekolidujących z pracą zawodową chętnych do udziału w nich. Do zadania tego pytania zainspirował radną stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność jeden z mieszkańców Chojnic.

Wyraźnie poirytowany Robert Wajlonis dociekał, dlaczego radna w ogóle zadaje to pytanie, wszak chyba nie jest pełnomocniczką mieszkańca Chojnic, który pewnie umie pisać i czytać i sam może się zwrócić do urzędu. - Szkolenia będą w terminach odpowiednich dla większości - odpowiadał na pytanie. - W takim czasie, w jakim uznam to za stosowne. A jak się pani to nie podoba, może się pani zwrócić do komisarza wyborczego. I jak się komuś nie podoba, to w komisji pracować nie musi.
Osowicka zarzuciła dyrektorowi urzędu arogancję. - Takie mało dyplomatyczne odzywki nie sprzyjają wzajemnym relacjom urząd - obywatel - uznała radna.

Wajlonis z kolei stwierdził, że radna niekoniecznie musi się zajmować cudzymi sprawami.
Tu zaprotestował klubowy kolega radnej Mariusz Brunka, oznajmiając, że radny ma prawo wypowiadać się we wszelkich sprawach, jakie przyjdą mu do głowy. I nie ma co go za to karcić.

Osowicka na tym nie poprzestała. - Nie może być tak, żeby radni byli sprowadzani do parteru przez urzędników - oburzała się. - Tak zachowuje się nie tylko pan Wajlonis, ale też pan burmistrz. Odnoszę wrażenie, że nie mam prawa mieć innego zdania jak ci panowie. Może trzeba przyjąć jakieś reguły, żeby powściągnąć takie emocje...
Ponieważ konkretny wniosek nie został złożony, więc przewodniczący Rady Miejskiej Mirosław Janowski nakłonił radną, żeby przygotowała go na piśmie.

Pewnie więc i na kolejnej sesji będzie mowa o arogancji i braku kindersztuby w ratuszu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska